Iga Świątek mogłaby tak naprawdę już teraz zakończyć swoją karierę, a i tak byłaby zapamiętana, jako jedna z najlepszych tenisistek w historii. Polka w wieku 23 lat zgromadziła bowiem na swoim koncie aż pięć tytułów rangi Wielkiego Szlema, a cztery z nich zdobyła na ziemnej nawierzchni na kortach imienia Rolanda Garrosa. Polka tę paryską imprezę wygrała już trzeci raz z rzędu i na horyzoncie widzi wynik najlepszej w historii na tamtych kortach Christ Evert, która wygrała Roland Garros siedem razy w swojej karierze. Set z Sabalenką, teraz zafundowała pogrom na Wimbledonie. Koniec meczu po 50 minutach Wyraźną piętą achillesową dla Świątek jest jednak granie na nawierzchni trawiastej. Polka jak na razie nie radzi sobie na Wimbledonie, ale wydaje się, że z roku na rok sytuacja na londyńskiej trawie powinna się poprawiać, szczególnie, że Świątek przecież w przeszłości wygrała juniorski Wimbledon. W zawodowej karierze jednak na razie gra na tamtejszych kortach jej nie wychodzi. W czterech edycjach Wimbledonu najlepszym wynikiem wciąż pozostaje ćwierćfinał z poprzedniego sezonu. McEnroe straszy Świątek. Polka w niebezpieczeństwie przed Wimbledonem? Mimo tego nie ma także wątpliwości, że niezależnie od nawierzchni z Polką liczyć muszą się wszystkie tenisistki i do Londynu w tym roku przyjeżdża oczywiście w roli faworytki. Nie tak wyraźnej, jak w przypadku Roland Garros, ale liderka rankingu WTA jest mocną kandydatką do wygrania całej imprezy. Bardzo mocny sygnał ostrzegawczy wysłał jednak do Świątek legendarny John McEnroe, który w przeszłości tryumfował na Wimbledonie aż trzy razy, a obecnie jest tenisowym ekspertem. Legenda murem za Igą Świątek. Kolejny cios w WTA, zaapelowała do gwiazd - Iga na trawie jest bardziej bezbronna niż na jakiejkolwiek innej nawierzchni. To szansa dla pozostałych tenisistek. Nie oznacza to jednak, że Iga nic nie wymyśli. To znakomita tenisistka (Coco Gauff przyp. red.). W końcu zdobyła tytuł na US Open i wie, jak grać na trawie. Na tej nawierzchni czuje się lepiej od liderki rankingu WTA. Sposób gry Jeleny Rybakiny pasuje do tej nawierzchni. Podobnie, jak i Aryny Sabalenki. Ciekawie będzie zobaczyć też, co na trawie wyczaruje Naomi Osaka. Z pewnością drzwi są otwarte - powiedział stanowczo Amerykanin w rozmowie z "metro.co.uk". Zawodnicy i zawodniczki z drabinki głównej Wimbledonu rywalizację na londyńskich kortach rozpoczną już w poniedziałek 1 lipca. Transmisje będzie można oglądać na sportowych antenach Polsatu. Relacje z turnieju na Sport.Interia.pl. Tytułów w singlu bronić będą Carlos Alcaraz oraz Marketa Vondrusova.