Świątek w ostatnim czasie jest w formie nieosiągalnej dla rywalek. W cuglach wygrała turniej w Dausze, a w Dubaju również odprawiała z kwitkiem kolejne rywalki. Dość powiedzieć, że światowa jedynka po raz ostatni przegrała seta w styczniu w meczu z Jeleną Rybakiną, którego stawką był ćwierćfinał Australian Open. To była także ostatnia porażka 21-latki. Turniej WTA w Dubaju. Iga Świątek rozwścieczona przez sędziego Ta imponująca seria skończyła się jednak już w pierwszej partii meczu finałowego z Barborą Krejcikovą. Czeszka od początku postawiła Świątek bardzo trudne zadanie, była w stanie ją przełamywać i ostatecznie wygrała pierwszą partię 6:4. Bardziej jednak niż niekorzystny wynik, to decyzja sędziego sprawiła, że ciśnienie Polki mocno się podniosło. Po powrocie na kort arbiter oznajmił bowiem, że jego zdaniem Świątek przekroczyła czas przeznaczony na przerwę między setami i z tego powodu dał jej ostrzeżenie. Światowa jedynka kompletnie nie zgadzała się z tą decyzją, twierdząc, że zmieściła się w regulaminowym czasie. W efekcie z całej sytuacji wywiązała się kłótnia, gdzie zdecydowanie dominującą stroną była Świątek. W drugiej partii Czeszka poszła za ciosem i od stanu 2:1 dla Świątek była już bezbłędna, wygrywając wszystkie gemy do końca i zgarniając tytuł. To trzecia w karierze porażka w turniejowym finale, a druga poniesiona w meczu z Krejcikovą.