Raszynianka pierwszy tytuł wywalczyła w 2020 roku i od razu było to bardzo mocno wejście do touru, ponieważ okazała się najlepsza podczas Rolanda Garrosa. Potem wygrała jeszcze trzy razy imprezę w Paryżu (w latach (2022-24), a także triumfowała w US Open w Nowym Jorku (2022 roku). W zeszłym sezonie Świątek nie obroniła tytułu, a już w czwartej rundzie zatrzymała ją właśnie Ostapenko. To była ich jak na razie ostatnia potyczka. Wcześniej Łotyszka wygrywała w Birmingham (2019), Indian Wells (2021) i Dubaju (2022). Nic dziwnego, że 27-latka z Rygi może dobrze wspominać rywalizację z Polką. Zapytana o to, jak ocenia mecze z naszą zawodniczką przez kanał Tennis Channel, odpowiedziała po krótkim namyśle, że "słodko", a miała jeszcze do wyboru "pikantnie". Tenis. Nie tylko Jelena Ostapenko Oprócz Ostapenko dodatni bilans ze Świątek ma także Jelena Rybakina. Reprezentantka Kazachstanu wygrała cztery z ich sześciu meczów. Pozostałe zawodniczki raczej o spotkaniach z naszą zawodniczką będą myślały w kategorii "pikantne". W tym gronie jest Białorusinka Aryna Sabalenka, która co prawda wygrała ich ostatni pojedynek w półfinale w Cincinnati, ale w sumie na 12 spotkań w aż ośmiu doznała porażki. Jeszcze gorzej może się czuć Cori Gauff. Amerykanka na 12 meczów tylko raz okazała się lepsza od raszynianki. Tyle samo spotkań (na siedem w sumie) wygrała ze Świątek Qinwen Zheng, a pierwszy raz pokonała ją w ostatniej potyczce, w półfinale igrzysk olimpijskich w Paryżu. 23-letnia Polka w tegorocznym US Open, który potrwa od 26 sierpnia do 8 września, zagra z kwalifantką z Rosji Kamillą Rachimową. W drugiej rundzie może potencjalnie zmierzyć się z Japonką Eną Shibaharą (218. WTA) lub 93. w rankingu Australijką Darią Saville. W tej samej ćwiartce co podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego są m.in. Amerykanki Jessica Pegula (6.) i Danielle Collins 11.) oraz Rosjanka Mirra Andriejewa (21.). W połówce natomiast znalazła się Rybakina (4.). Tenis. Iga Świątek nie ma zbyt wysokich oczekiwań Tak nasza tenisistka podchodzi do zbliżającej się rywalizacji. "W zeszłym roku czułam, że mam wiele do obrony, jak choćby pozycję numer jeden na świecie, czy tytuł wywalczony w sezonie 2022. Czułam wtedy ogromny ciężar na swoich barkach" - mówiła podczas konferencji prasowej przed startem US Open. "Ten rok jest trochę inny, dlatego staram się skupiać na tym co powinnam robić, by grać jak najlepszy tenis. Moje oczekiwania nie są aż takie wysokie w porównaniu do poprzednich zmagań w tym miejscu. Postaram się iść krok po kroku i nie nakładać na siebie zbyt dużego ciężaru" - dodała. W grze pojedynczej kobiet wystąpią jeszcze dwie Polki. Magda Linette (WTA 40.) zmierzy się z 16-letnią Amerykanką Ivą Jovic (WTA 387.), która od organizatorów dostała "dziką kartę". Natomiast Magdalena Fręch (WTA 45.) zagra z Belgijką Greet Minnen (WTA 75.).