Nie kończy się wspaniały sen Igi Świątek. Polka pierwszy raz na pozycji liderki światowego rankingu swoje nazwisko zobaczyła na samym początku kwietnia 2022 roku. Niedługo minie więc dwa lata od tego momentu, a nic nie wskazuje na to, aby nasza gwiazda miała komuś w łatwy sposób liderowanie oddać. Za plecami naszej zawodniczki jest gorąco, ale Iga wciąż nie oddaje swojego miejsca. Ostatni raz zrobiła to we wrześniu 2023 roku, ale na bardzo krótki okres. Niesamowite, co robi siostra Igi Świątek. Z dumą ogłasza ws. swojej kariery Wówczas rolę liderki przejęła Aryna Sabalenka, z która przegrała w finale US Open. W tym samym amerykańskim Wielkim Szlemie Świątek odpadła już na etapie czwartej rundy. Pogromczynią naszej zawodniczki okazała się Jelena Ostapienko, z którą Świątek wyjątkowo mocno grać nie lubi. Łotyszka wyrzuciła Polkę i kolejny raz w swojej karierze udowodniła, że na rywalizację z naszą zawodniczką ma patent, bo później z turnieju odpadła. Iga Świątek wciąż na czele. Ostapenko goni Do nowego sezonu Ostapenko podeszła w zdaje się lepszej formie. Niedawno udało się jej nawet awansować do top 10 rankingu WTA, ale wypadła z tej dziesiątki po Australian Open. Ostapenko wyraźnie chce do tego grona wrócić, co widać było jej w grze podczas turnieju w austriackim Linz. Łotyszka ten turniej wygrała i poza przepięknym trofeum, dopisała do swojego konta także niezwykle cenne punkty rankingowe, które pozwoliły jej wskoczyć na 11. miejsce. Polska piosenkarka apeluje w sprawie Igi Świątek. Co za słowa, jaśniej się nie da Niezmiennie na czele rankingu znajduje się Iga Świątek, która w poniedziałek rozpoczęła swój 89 tydzień panowania w kobiecym tenisie. Już na horyzoncie widać magiczną granicę stu tygodni, choć to łatwe nie będzie. Za plecami Polki jest bowiem bardzo gorąco. Każde potknięcie gotowa jest wykorzystać Aryna Sabalenka. Białorusinka ma obecnie jedynie 865 punktów straty do naszej zawodniczki i każdy następny turniej może być teraz grą o miejsce liderki. Chrapkę na wyprzedzenie Polki i Białorusinki z pewnością ma także Coco Gauff, która traci obecnie 2570 punktów, ale i to wbrew pozorom w dłuższym okresie nie musi być przewaga całkowicie bezpieczna. Czwarta jest Jessica Pegula, a piąta Jelena Rybakina. Drugą najwyżej notowaną Polką jest z kolei Magdalena Fręch, która zajmuje miejsce 52. Magda Linette z kolei plasuje się na lokacie 55. Walka o tytuł drugiej najlepszej Polki jest więc bardzo zacięta.