Iga Świątek w swojej karierze pokonywała już zawodniczki ze światowej czołówki - Arynę Sabalenkę, Jelenę Rybakinę czy Coco Gauff, ale wciąż nie znalazła sposobu na Jelenę Ostapenko. Znana z siłowej gry Łotyszka rozegrała do tej pory pięć meczów z Polką i wszystkie wygrała. Po raz ostatni pokonała ją w półfinale tegorocznego turnieju w Dosze (6:3, 6:1). "Czuję, że ten kort ma specjalną energię i zawsze cieszę się, że mogę tu grać. Dziś byłam pewna siebie wychodząc na kort. Wiedziałam jak zagrać przeciwko Świątek, dlatego skupiałam się bardziej na sobie" - mówiła Ostapenko tuż po meczu. Tenisistka z Łotwy tytułu i tak nie zdobyła, bo w finale przegrała z Mandą Anisimovą. W Dubaju z kolei nie przypominała zawodniczki, która błyszczała w Dosze. Błyskawicznie, bo już na etapie pierwszej rundy, pożegnała się z turniejem po porażce z Moyuką Uchijimą. Nie zachwyciła również w Indian Wells. Organizatorzy podjęli decyzję ws. Sabalenki. Doszło do zmiany, jest oficjalny komunikat WTA Indian Wells. Jelena Ostapenko odpadła z turnieju Pochodząca z Rygi 27-latka plasuje się na 26. miejscu w rankingu WTA, dzięki czemu w Indian Wells była rozstawiona i zaczęła zmagania od drugiej rundy. W tej jednak przegrała z Xinyu Wang i pożegnała się z marzeniami o sukcesie w singlu. Na "pocieszenie" pozostała jej rywalizacja deblowa, w której wielokrotnie odnosiła sukcesy - razem z Su-wei Hsieh dotarła do finałów tegorocznego Australian Open i "tysięcznika" w Dubaju, u boku Ellen Perez triumfowała w Abu Zabi. Do zmagań w Kalifornii Ostapenko zgłosiła się właśnie z Perez. Razem z reprezentantką Australii rozpoczęła turniej od ogrania amerykańskiego duetu Danielle Collins - Desirae Krawczyk, później pokonała Julię Putincewą i Clarę Tauson. W ćwierćfinale łotewsko-australijski duet zmierzył się z Shuai Zhang i... Hsieh, z którą Ostapenko niedawno grała w Dubaju. Już początek meczu wskazywał, że może czekać nas zacięte starcie. Ostapenko i Perez w pierwszym gemie broniły break pointa, jednak udało im się wyjść z opresji. Po chwili same wypracowały trzy szanse na przełamanie rywalek, jednak żadnej z nich nie wykorzystały. Same straciły podanie, odpowiedziały przełamaniem powrotnym i gra toczyła się gem za gem. Przy stanie 5:3 Ostapenko i Perez miały piłkę setową, ale jej nie wykorzystały. Później mogły tej okazji żałować, ponieważ Chinka i Tajwanka podbudowane zwycięstwem w trudnym gemie poszły za ciosem i wygrały seta 7:5. W drugiej partii Hsieh i Zhang bardzo dobrze serwowały, co sprawiło problem rywalkom. Te wprawdzie w czwartym gemie były o krok od wywalczenia przełamania, jednak nie wykorzystały szansy. Same z kolei traciły podanie i przy stanie 5:2 dla rywalek stało się jasne, że ciężko będzie odwrócić losy rywalizacji. Perez i Ostapenko stać było jeszcze na zryw w ósmym gemie, gdy przełamały rywalki, ale finalnie i tak przegrały seta 4:6, cały mecz 0:2 (5:7, 4:6) i pożegnały się z turniejem. Tajwańsko-chiński duet w półfinale zagra z Terezą Michalikovą i Olivią Nicholls. Rybakina odpada z Indian Wells. Kazaszka zdeklasowana, nie zagra ze Świątek