Iga Świątek od kwietnia ubiegłego roku nieprzerwanie zasiada na fotelu liderki rankingu WTA. Polka nie prezentuje jednak tak wybitnej dyspozycji, jak przed rokiem, gdy wygrała 37 meczów z rzędu, choć i tak - trzeba przyznać - spisuje się świetnie. W ciągu ostatnich pięciu tygodni nasza tenisistka wygrała turniej w Katarze (ogrywając w decydującym meczu Jessicę Pegulę), awansowała do finału zmagań w Dubaju (przegrywając z Barborą Krejcikovą) oraz otarła się o finał w turnieju w Indian Wells, w którym broniła tytułu. W półfinale wyeliminowała ją jednak pogromczyni z tegorocznego Australian Open - Jelena Rybakina oraz... ból w okolicach żeber, który nie pozwolił jej zagrać na sto procent swoich umiejętności. Iga Świątek straci status "dominatorki"? Media: Czas na królowanie "wielkiej trójki" Brytyjski Eurosport sugeruje, że kończy się era "wielkiej trójki" w męskim tenisie, lecz ta zaczyna się formować wśród pań, bowiem wspomniana już Rybakina oraz Aryna Sabalenka wyraźnie nadrabiają zaległości do Igi Świątek, która w minionym sezonie była niekwestionowanym numerem jeden. Białorusinka jest obecnie drugą rakietą świata. Kazaszka zajmuje siódme miejsce w rankingu, lecz byłaby trzecia, gdyby na jej konto trafiły punkty za ubiegłoroczny triumf na kortach Wimbledonu. Sama Jelena Rybakina skomentowała koncepcję "wielkiej trójki" w rozmowie z WTA. - Myślę, że jest jeszcze zbyt wcześnie, ponieważ przed nami jeszcze wiele turniejów, ale na pewno nasza trójka ma naprawdę dobry początek sezonu. Pytanie brzmi, kto zdoła utrzymać ten poziom - przyznała 23-latka. Iga Świątek znajduje w drabince głównej turnieju WTA w Miami, który rozpoczął się już we wtorek 21 marca. W pierwszej rundzie liderka rankingu WTA miała wolny los, a w drugiej ma zmierzyć się z Amerykanką Claire Liu, z którą mierzyła się na początku rywalizacji w... Indian Wells i oddała jej zaledwie jednego gema. Jak informują media, występ naszej tenisistki wciąż stoi jednak pod znakiem zapytania. Zobacz także: Fatalne doniesienia w sprawie Igi Świątek. Występ Polki w Miami zagrożony