Iga Świątek jest niekwestionowaną najlepszą tenisistką świata. Od kwietnia 2022 roku przewodzi rankingowi WTA, a w zeszłym sezonie sięgnęła po osiem trofeów, w tym wielkoszlemowe US Open oraz Rolanda Garrosa. Jej przeciwniczki mają spore problemy z nawiązaniem równej rywalizacji. Coco Gauff przegrała wszystkie z sześciu meczów z raszynianką - w dodatku nie wygrywając ani jednego seta. Nie uważa jednak, że rywalki powinny stawiać ją na piedestale. - Oczywiście Iga radzi sobie naprawdę dobrze, ale nikt nie patrzy na nią jak na jakiś niemożliwy cel. Ona jest tenisistką jak my wszystkie. Nie próbuję umniejszać jej osiągnięć, wiele razy mnie pokonała, ale nie można patrzeć na to w ten sposób. Ona w tym momencie się wyróżnia, ale to ty sama chcesz być na jej miejscu - przyznała na konferencji prasowej w Indian Wells, gdzie właśnie trwa prestiżowy turniej WTA 1000. Gauff o Świątek: "Trzeba się od niej uczyć, ale nie stawiać na piedestale" - Oczywiście trzeba się od niej uczyć, ale nie stawiać na piedestale, bo w końcu to twoja przeciwniczka - dodała. Porównała tę sytuację do tej z ATP z czasów "Wielkiej trójki", czyli najlepszego okresu gry Rafaela Nadala, Rogera Federera i Novaka Djokovicia. - To taki sam przypadek. Kiedy inni grają przeciwko nim, nie mogą myśleć o tym, co już wygrali na korcie w swoich karierach - zakończyła, cytowana przez serwis tennisuptodate.com. Gauff w poniedziałek będzie obchodzić dopiero 19. urodziny. Najważniejsze chwile ma więc jeszcze przed sobą. Mimo młodego wieku już teraz jest szóstą rakietą świata. Czas pokaże, czy w najbliższym czasie znacznie zbliży się w rankingu do Świątek.