Niestety, dni w Polsce od nieco ponad miesiąca stają się coraz krótsze i tym razem zabrakło czasu na dokończenie meczu pierwszej rundy, który miał wyłonić drugą przeciwniczkę Igi Świątek w turnieju BNP Paribas Warsaw Open. Pierwsza rakieta świata w swoim meczu bardzo pewnie pokonała Niginę Abduraimovą i awansowała do kolejnej rundy. Tam zmierzy się z Claire Liu lub Yue Yuan. Niestety, pojedynek Amerykanki i Chinki nie mógł zostać dokończony z powodu zapadających ciemności. Stanęło na remisie. Iga Świątek musi poczekać dłużej na swoją kolejną rywalkę Potencjalne rywalki Igi Świątek zdążyły rozegrać osiem gemów swojego meczu. Spotkanie jest bardzo wyrównane, co najlepiej oddaje wynik 4:4. Obie zawodniczki dokonały po jednym przełamaniu. Spotkanie zostanie dokończone w środę, o ile pogoda na warszawskich kortach nie pokrzyżuje planów organizatorów. Faworytką tego meczu jest Claire Liu, która plasuje się na 78. miejscu w rankingu WTA. Chinka Yue Yuan zajmuje 116. pozycję, ale w tym pojedynku różnica pomiędzy obiema tenisistkami jest praktycznie niezauważalna. To zwiastuje wielkie emocje w dalszej części meczu. Iga Świątek gra w Warszawie i nagle taki dźwięk. Tego jeszcze nie było Do tej pory Iga Świątek jeszcze nie miała okazji zmierzyć się z Yue Yuan. Jeśli to Chinka okaże się lepsza w meczu pierwszej rundy, po raz pierwsze dojdzie do jej pojedynku z Polką. Claire Liu Świątek zna już natomiast znakomicie - mierzyła się z nią trzy razy i zawsze wychodziła z tego starcia zwycięsko. Dwa z trzech pojedynków Polki i Amerykanki miały miejsce w tym roku kalendarzowym. Najpierw spotkały się 11 marca na turnieju Indian Wells w Stanach Zjednoczonych, a następnie 1 czerwca w meczu drugiej rundy Rolanda Garrosa.