Iga Świątek już od dawna pewna jest występu w WTA Finals, imprezie, która tradycyjnie wieńczy sezon. W tym roku odbędzie się ona w Stanach Zjednoczonych (Fort Worth) w dniach 31 października - 7 listopada. Sygnalizowano, że w ramach przygotowania do tego turnieju zaliczy dwa starty. Po tym, jak ogłoszono, że została zgłoszona do imprez w Ostrawie i San Diego wydawało się, że jej kalendarz na ostatnie tygodnie roku jest już znany. Świątek może zmienić plany? Organizatorzy kuszą Wszystko zmieniło się jednak po informacjach, napływających od organizatorów turnieju w Guadalajarze. Jego obsada będzie piekielnie mocna - z grona zawodniczek czołowej "10" rankingu WTA na liście zgłoszeń brakuje aktualnie tylko Świątek i Ons Jabeur, czyli pierwszej i drugiej rakiety świata. Włodarze chcą zapełnić tę lukę - przekazali, że zabiegają o przyjazd Polki. Jeżeli zdecyduje się ona na start, będzie zmuszona dokonać wyboru i skreślić jedną z wcześniej awizowanych imprez ze swojego harmonogramu. Turniej w Guadalajarze odbędzie się w dniach 17-23 października. Teoretycznie - nie pokrywa się terminem z planowanymi już startami (impreza w San Diego kończy się dzień wcześniej), lecz perspektywa, w której Świątek pozostaje w "turniejowej grze" przez nawet 20 kolejnych dni (gdyby w każdym z turniejów docierała do finałów) wydaje się niezwykle mało prawdopodobna. Kłóci się też z przytaczanymi już informacjami o dwóch startach przed Finals.