Obecny sezon dla Igi Świątek jest nieco gorszy od poprzedniego. Trudno jest przychylić się jednak do opinii wielu kibiców, którzy uważają, że Polka gra w tym roku fatalnie i powinno dojść do rewolucji w jej sztabie szkoleniowym. Wystarczy przypomnieć, że wygrywając turniej WTA 1000 w Chinach, Iga podniosła swój szósty puchar w tym sezonie, a wcześniej obroniła przecież także tytuł na kortach Rolanda Garrosa. Iga Świątek zalała się łzami. Kluczowa wiadomość dla Polki, ogłaszają to wprost W ostatnich tygodniach bardzo dużo mówiło się także o tym, jak będzie wyglądać końcówka sezonu dla Igi Świątek. Jasne było, że Polkę zobaczymy w nieoficjalnych mistrzostwach świata w tenisa, a więc kończących sezon WTA Finals. Federacja nie popisała się jednak z wyborem lokalizacji, nie biorąc pod uwagę tego, gdzie odbywają się zaplanowane na listopad finały BJK Cup. Iga Świątek nie zagra w BJK Cup. Dawid Celt rozczarowany Te bowiem rozgrywane będą w hiszpańskiej Sevilli, a WTA Finals w meksykańskim Cancun. Nie trzeba raczej tłumaczyć, jak wiele dzieli te dwa miejsca od siebie. W związku z tym Iga Świątek wspólnie ze swoim sztabem podjęła decyzję, że na BJK Cup się w tym roku nie pojawi. - W momencie, gdy została ogłoszona lokalizacja WTA Finals, wiedziałem, że nie będzie łatwo. Spodziewałem się tej decyzji - powiedział na antenie Canal + Sport Dawid Celt, kapitan polskiej kadry. Niemniej jednak taki wybór spotkał się dużym niezrozumieniem w Polsce, szczególnie w gronie kibiców, którzy oczekiwali, że Świątek wspomoże swoją reprezentację. - Robiłem, co w mojej mocy, żeby Igę przekonać, żeby przekonać jej sztab, bo to jest tak naprawdę jeden organizm. Drugi raz mi się nie udało tego dokonać. Ubolewam nad tym, co tu dużo mówić - dodał po chwili. Magdalena Fręch wykonała plan minimum. Co dalej? W związku z tym liderką polskiej reprezentacji w Sevilli będzie Magda Linette, która ostatnio ma nieco lepsze tygodnie i zdawała się wracać do formy. - Kosztuje mnie to sporo stresu, bo zależy mi na tym, żeby reprezentacja grała w najmocniejszym składzie. Wiem, jaki mamy potencjał, pod warunkiem, że Iga z nami jest. Niestety kolejny raz z nami nie będzie. Mam nadzieję, że po igrzyskach te priorytety się u Igi zmienią - zakończył Celt. Oznacza to, że ostatnim turniejem, w którym zagra Iga Świątek będą WTA Finals, które zaplanowane są na przełom października i listopada. Najpierw Polka zmierzy się w fazie grupowej z dwiema rywalkami, jeśli uda jej się zająć jedno z dwóch pierwszych miejsc, awansuje do półfinału i da sobie szansę na wygranie tego turnieju pierwszy raz w karierze, co będzie oznaczało wyrównanie osiągnięcia Agnieszki Radwańskiej.