Iga Świątek wygrała turniej WTA w Stuttgarcie po raz drugi z rzędu, po raz kolejny pokonując w finale Arynę Sabalenkę. Spotkanie potrwało godzinę i 50 minut. Po jego zakończeniu Polka szybko wykonała połączenie telefoniczne. Przed kamerami Canal+ Sport przyznała, że było ono skierowane do Darii Abramowicz, która jest nieobecna w Niemczech, ale czeka na resztę zespołu w Madrycie, dokąd teraz przeniesie się tour. Wspaniały gest Igi Świątek. Przekaże samochód swojemu tacie Dzięki zwycięstwu Świątek otrzyma samochód marki Porsche, która jest tytularnym sponsorem turnieju. - Generalnie auto będzie dla taty. On wybierze kolor. Rozważa granatowy, ja mu mówię, że to trochę zbyt nudny, żeby zaszalał, bo może nie mieć już takiej okazji, więc trzeba korzystać teraz. Zobaczymy - powiedziała z uśmiechem na ustach we wspomnianym wywiadzie. Sama od kilkunastu miesięcy również ma prawo jazdy. - Mam rok jeżdżenia za sobą, w zeszłym roku byłam świeżym kierowcą, bo zrobiłam prawo jazdy w grudniu 2021 r., a teraz już jestem doświadczona. W zasadzie cały rok spędziłam jeżdżąc Porsche, więc naprawdę zabawa jest przednia. Byłam na torze, miałam kurs bezpiecznej jazdy, więc myślę, że sobie poradzę. - dodała. Została także zapytana o kwestię przygotowania fizycznego. Raszynianka dopiero co wróciła po kontuzji. - Chciałam skorzystać z tego, że jestem świeża, bo miałam przerwę. Nie bałam się długiego meczu, w sobotę miałam trochę więcej odpoczynku. Na początku turnieju czułam, że w dłuższych wymianach muszę wejść na wyższy poziom w aspekcie regeneracji, ale teraz po teście z Pliskovą już czułam się naprawdę fajniej, swobodniej - zakończyła (zagrała z Czeszką w piątkowym ćwierćfinale). W drodze do finału Świątek musiała pokonać Chinkę Qinwen Zheng 6:1, 6:4, wymienioną Pliskovą 4:6, 6:1, 6:2 i Ons Jabeur. Tunezyjka "ułatwiła" jednak zadanie Polce w półfinale. Już po trzech gemach musiała zakończyć rywalizację z powodu kontuzji mięśniowej w łydce. Jeszcze w niedzielę o godzinie 19:00 odbędzie się losowanie Madrid Open. 21-latka pozna swoją drabinkę turniejową w niezwykle prestiżowych zawodach w stolicy Hiszpanii. W zeszłym sezonie triumfowała tam właśnie Jabeur, która w meczu o trofeum pokonała Amerykankę Jessicę Pegulę.