Piątkowa rywalizacja pomiędzy Polkami i Szwajcarkami ułożyła się doskonale dla naszej reprezentacji, chociaż emocji nie brakowało. Po tym, jak Iga Świątek pewnie pokonała Simonę Waltert, wydawało się, że gospodynie wyrównają rezultat spotkania na 1-1. Celine Naef była o dwa punkty od zwycięstwa z Magdaleną Fręch. Prowadziła 5:4 30-0, miała swój serwis. Wtedy jednak nastąpił zwrot akcji. Tenisistka urodzona w Łodzi doprowadziła do decydującej partii, którą wygrała. Tym samym Polki prowadziły 2-0 po pierwszym dniu rywalizacji. Punkt zdobyty przez Fręch był niezwykle cenny, bowiem w pierwszym sobotnim starciu na korcie pojawiła się Iga Świątek. Zwycięstwo raszynianki oznaczało, że Polska zapewni sobie udział w turnieju finałowym o Puchar Billie Jean King. Rywalką liderki rankingu WTA była Celine Naef, która miała prawo odczuwać zmęczenie po prawie trzygodzinnej rywalizacji z Magdaleną Fręch. Szwajcarka nie dawała jednak za wygraną i od początku postawiła twarde warunki raszyniance. Po tym, jak Polka pewnie wygrała gem otwarcia do zera, później rozpoczęła się niezwykle korzystna seria dla rywalki. Od stanu 0:1 40-40 z perspektywy Naef, reprezentantka gospodarzy wygrała aż 10 punktów z rzędu i objęła prowadzenie 3:1. Świetna odpowiedź Świątek na dobrą grę rywalki. Końcówka meczu z momentem dekoncentracji Liderka kobiecego rankingu szybko znalazła jednak odpowiedź na dobrą grę przeciwniczki. Wygrała trzy kolejne gemy, miała nawet dwa break pointy na 5:3. 22-latka nie wykorzystała jednak swoich szans i Celine udało się wyrównać stan rywalizacji. Końcówka partii należała jednak do najlepszej zawodniczki świata. Iga wykorzystała swoje doświadczenie i zamknęła seta rezultatem 6:4. Na początku drugiej partii Naef próbowała jeszcze załapać się na grę, miała break pointa, ale Świątek wyszła z opresji i potem zaczęła dominować nad rywalką, także po stronie fizycznej. Nasza tenisistka zdobywała kolejne gemy, a 18-latka stawała się coraz bardziej bezradna. Przy stanie 4:0 raszynianka nieco się zdekoncentrowała. Najpierw straciła swój serwis, a potem nie wykorzystała dwóch break pointów. Po chwili znów przegrała własne podanie i zrobiło się już tylko 4:3, bez przewagi przełamania. Na koniec Iga odzyskała jednak kontrolę nad wydarzeniami. Wygrała dwa gemy z rzędu i zamknęła mecz rezultatem 6:4, 6:3. Tym samym reprezentacja Polski po raz trzeci z rzędu zagra w turnieju finałowym o Puchar Billie Jean King. W 2022 roku nasze tenisistki awansowały po wygranej 4:0 z Rumunią, a w ubiegłym sezonie otrzymały dziką kartę. Tegoroczne finały ponownie odbędą się w listopadzie w hiszpańskiej Sewilli. Mecz Szwajcaria - Polska w eliminacjach do turnieju finałowego o Puchar Billie Jean King: Celine Naef (Szwajcaria) - Iga Świątek (Polska) 4:6, 3:6 stan rywalizacji: 3-0 dla Polski Dokładny zapis relacji z meczu Celine Naef - Iga Świątek jest dostępny TUTAJ.