W dwóch poprzednich latach Polki występowały w finałowych zmaganiach Pucharu Billie Jean King w Glasgow i Sewilli, ale z gry w tych turniejach rezygnowała Iga Świątek. Chwilę wcześniej musiała walczyć z decydujących zmaganiach WTA Finals w USA i Meksyku, nie ryzykowała więc zdrowia, by przemęczona stawiać się niemal od razu w Europie. W tym sezonie sytuacja nieco się zmieniła, choć Polka nie była pierwotnie na liście zgłoszeń do finałowej rywalizacji w Maladze. Mimo że w kwietniu przyczyniła się do awansu, wygrywając w Biel dwa spotkania w fazie play-off ze Szwajcarią. Ostatecznie jednak do Malagi przyleciała w niedzielę. Raz, że o zmęczeniu nie ma zapewne mowy, przez dwa miesiące bowiem nie grała. A dwa: WTA Finals odbyło się Arabii Saudyjskiej, w bardziej dogodnej strefie czasowej, a do tego między dwoma turniejami kończącymi sezon było kilka dni różnicy. Karolina Muchova wypada z gry w Maladze. Finalistka WTA 1000 w Pekinie miał być liderką reprezentacji Czech Zmagania w Andaluzji zaczną się w środę - już pierwszego dnia Polka zmierzy się z Hiszpanią. Nie w fazie grupowej, jak w poprzednich sezonach, ale pucharowej. Losowanie nie było dla Polek zbyt udane - Hiszpania z Paulą Badosą przed dwoją publicznością, będzie bardzo groźna, a później lepszy zespół trafi na Czeszki. Choć pozbawione Brabory Krejcikovej, to jednak z samymi zawodniczkami z TOP 50. Nieobliczalnymi, jak Linda Noskova, która ograła przecież Świątek w Australian Open, czy też znakomitymi deblistkami, jak Katerina Siniakova. I dziś sytuacja tu się mocno zmieniła. Liderką tej drużyny miała być bowiem Karolina Muchova, zeszłoroczna finalistka Frech Open (przegrała z Igą), niedawna finalistka zmagań w Pekinie (pokonała wcześniej Arynę Sabalenkę, uległa dopiero w meczu o tytuł Coco Gauff). Na kilka dni przed meczem z Polską lub Hiszpanią 28-letnia zawodniczka z Ołomuńca poinformowała, że w Maladze się jednak nie stawi. - Wierzyłam, że będę gotowa do gry w finałowym turnieju BJK, ale już wiem, że nie byłabym w stanie dać z siebie wszystkiego. Razem z kapitanem Petrem Palą uznaliśmy, że trzeba zmienić skład, będę wspierała drużynę z daleka - napisała Muchova w swoich mediach społecznościowych. To ogromne osłabienie dla reprezentacji Czech, półfinalistek z dwóch ostatnich sezonów. Jeśli Polska zmierzy się z tą drużyną w ćwierćfinale, mecz odbędzie się w sobotę 16 listopada lub w niedzielę 17 listopada. Finał zaplanowano na 20 listopada. W składzie polskiej drużyny, oprócz wiceliderki rankingu WTA, są także: Magdalena Fręch, Magda Linette, Maja Chwalińska i Katarzyna Kawa. Z Muchovą Świątek powinna zmierzyć się 1 stycznia - w meczu Polska - Czechy w United Cup w Sydney.