Kwestia zorganizowania WTA Finals 2023 w Meksyku, a konkretnie w - bądź co bądź - urokliwie położonym Cancun od początku wzbudzała sporo kontrowersji. Przeprowadzenie zmagań właśnie tam m.in. mocno komplikowało niektórym zawodniczkom wzięcie udziału w finałach Billie Jean King Cup, ale... to był tylko wierzchołek góry lodowej. Praktycznie do ostatnich chwil przed rozpoczęciem współzawodnictwa trwały prace budowlane związane z kortem centralnym. Do tego wszystkiego doszła mocno dająca się we znaki pogoda na Jukatanie, której kapryśność wieczorem i w nocy z soboty na niedzielę osiągnęła swoje apogeum. Jednostronny pojedynek Amerykanek, pełna dominacja. Świątek poznała potencjalną rywalkę w finale WTA Finals 2023. Coco Gauff "przegrała" z wiatrem. Przykry obraz warunków w Cancun Przekonały się o tym dogłębnie Jessica Pegula oraz Coco Gauff, które starły się w amerykańsko-amerykańskiej potyczce w półfinale turnieju. Mecz ostatecznie udało się dokończyć (Pegula wygrała 6:2, 6:1), natomiast aura mocno tu przeszkadzała - porywisty wiatr sprawiał, że na sportsmenki czekał dodatkowy wysiłek. To jednak nie wszystko. Dobitnym przykładem tego, z czym musiały się zmagać tenisistki, był uchwycony przez kamerę moment, w którym mocny podmuch praktycznie momentalnie połamał parasolkę, pod którą kryła się Gauff. Ta skwitowała sytuację lekkim uśmiechem, ale... trudno powiedzieć, żeby była zadowolona z takich okoliczności. Organizatorzy nie mają jednak możliwości kontrolowania pogody, choć... w takich momentach pewnie by mocno tego chcieli. Fatalne wieści z Cancun. Spełnił się najgorszy scenariusz dla Świątek, trzeba było uciekać z kortu WTA Finals 2023. Mecz Igi Świątek z Aryną Sabalenką przerwany Co istotne, po tym, jak reprezentantki USA zakończyły swój mecz, do walki na korcie stanęły Iga Świątek i Aryna Sabalenka. w czwartym gemie pierwszego seta trzeba było jednak... przerwać starcie z powodu opadów deszczu. Polka i Białorusinka powrócą na kort nie wcześniej, niż w niedzielę o godz. 22.30 czasu środkowoeuropejskiego. To zaś oznacza, że WTA Finals 2023 potrwają o dzień dłużej, niż pierwotnie planowano - bo finał zostanie siłą rzeczy przeniesiony na poniedziałek. Dla Świątek i Sabalenki to o tyle niekomfortowe, że czekająca na którąś z nich Pegula będzie mieć nieco więcej czasu na odpoczynek...