Partner merytoryczny: Eleven Sports

Jasny przekaz Świątek do kibiców. Jedno zdanie, a mówi wszystko o celu Polki

Iga Świątek nie dała najmniejszych szans Darii Kasatkinie w swoim ostatnim meczu w grupie pomarańczowej finałów WTA w Rijadzie. Potrzebowała zaledwie 51 minut, by poradzić sobie z Rosjanką, wygrała 6:1, 6:0. Trudno w to uwierzyć, ale mimo dwóch zwycięstw, w tym jednego tak okazałego, nie jest pewna gry w półfinale. Jeszcze na korcie zwróciła się po polsku do kibiców. I przekazała im, jaką ma nadzieję. A to się wiąże z ich obecnością w Rijadzie.

Iga Świątek
Iga Świątek/AFP

Pierwotnie w czwartek wiceliderka światowego rankingu miała zmierzyć się z Jessicą Pegulą, ale Amerykanka wycofała się z powodu kontuzji i Kasatkina zajęła jej miejsce.

W czwartek Rosjanka nie miała nic do powiedzenia w starciu z naszą tenisistką. Nie można jednak było się spodziewać czegoś innego, ponieważ bezpośredni bilans jednoznacznie wskazywał na Polkę. 

Tenis. Iga Świątek znowu gładko pokonała Darię Kasatkinę

To był ich siódmy mecz, a wcześniej Kasatkina zdołała zwyciężyć tylko w ich pierwszym pojedynku, który odbył się w 2021 roku w Eastbourne. Potem wygrywała już tylko Polka. I w tych pięciu spotkaniach straciła najwyżej pięć gemów.

Tak samo było w czwartek, kiedy 23-letnia raszynianka triumfowała 6:1, 6:0.

"Chciałabym podziękować wszystkim za przyjazd, za to, że oglądacie nie tylko tutaj, ale też przed telewizorami. Od jakiegoś czasu nie było mnie na kortach i tęskniłam za tym uczuciem" - mówiła Polka jeszcze na korcie w ojczystym języku. 

Dziękuje za wsparcie i za to, że jesteście, przychodzicie na mecze i mam nadzieję, że zostaniecie do końca turnieju

~ dodała.

Wcześniej zaś mówiła o samej potyczce. 

"Jestem zadowolona ze zwycięstwa na zakończenie fazy grupowej, to był solidny występ" - stwierdziła. Sądzę, że dobrze podkręcałam piłkę, a także wybierałam dobre uderzenia, aby przyspieszyć. To był solidny i zdyscyplinowany mecz w moim wykonaniu" - przyznała.

Tenis. Iga Światek musi czekać na ostatni mecz w grupie pomarańczowej

To zwycięstwo nie zapewniło jednak Świątek jeszcze awansu. Wszystko będzie zależało od ostatniego meczu w grupie pomarańczowej, kiedy Cori Gauff zmierzy się z Barborą Krejčikovą

Jeśli wygra Amerykanka, która na razie jest niepokonana, to ona zajmie pierwsze miejsce, w Polka drugie. Natomiast  przypadku zwycięstwa Czeszki awansuje ona i 20-latka z Atalanty, bo w małej tabelce obie rywalki 23-letniej raszynianki będą miały lepszy bilans.

Jeśli Świątek awansuje, to w półfinale zagra z najlepszą w drugiej grupie liderką światowego rankingu Białorusinką Aryną Sabalenką. Mecze 1/2 finału odbędą się w piątek.

Iga Świątek/
Daria Kasatkina/
Iga Świątek/
Dawid Olejniczak: Współpraca Igi Świątek z nowym trenerem wcale nie musi trwać zbyt długo. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem