Niemka Jule Niemeier zaskoczyła Igę Świątek na początku meczu, wygrywając pierwszego seta i tracąc tylko dwa gemy. Później jednak Polka wróciła na dobre tory i ostatecznie pokonała 108. rakietę świata, dzięki czemu zameldowała się w ćwierćfinale US Open. Zmierzy się w nim z przedstawicielką gospodarzy - Jessicą Pegulą. - Rywalka grała świetnie, przez co miałam trudny czas w pierwszym secie. W drugim chciałam skupić się na małych rzeczach. Chciałam użyć swojego doświadczenia, by utrzymać odpowiedni poziom przez cały mecz - przyznała Iga Świątek tuż po meczu w rozmowie udzielonej na korcie. US Open. Iga Świątek zapytana o polskich fanów... zwróciła się wprost do nich Później liderka rankingu WTA została zapytana o polskich fanów, którzy jeżdżą za nią po całym świecie i o to, jak czuje się wówczas, gdy skandują oni jej nazwisko na amerykańskiej ziemi. - To niesamowite. Jestem szczęśliwa, grając przed wami. To dla mnie wielki honor. Mam nadzieję, że moje mecze będą dobre do oglądania, tak byście nie marnowali swojego czasu - powiedziała Iga Świątek z humorem, zwracając się wprost do fanów. - Sukces jest dla mnie mierzony wynikami. Ale staram się na tym nie skupiać. Tenis to trudna podróż. Czasem trzeba cieszyć się całym procesem - zakończyła swoją wypowiedź Polka. Zobacz także: US Open. Jan Tomaszewski stanął w obronie Igi Świątek po jej "pajacyku". "Nie wiedziałem, że to jest jakieś "przestępstwo" moralne