Rakieta numer jeden na świecie przyznała, że świętowanie urodzin nie jest łatwe, gdy obchodzi się jej w środku turnieju. Dodała też, że nigdy nie planuje żadnych rzeczy na własne urodziny i nie zrobi przyjęcia w szatni. "Mam nadzieję po prostu dobrze wypocząć. Słyszałam jednak, że mój zespół, coś fajnego dla mnie przygotował, więc się przekonam" - przekazała Iga. Natomiast wieczór spędzi na oglądaniu meczu Nadala z Djokviciem. To będzie tenisowe wydarzenie wtorku i tylko szkoda, że obaj tenisiści wpadli na siebie już na etapie ćwierćfinału. Początek tego hitowego starcia nie wcześniej niż o 20.45. "Jak wszyscy wiedzą jestem fanką Rafy i z przyjemnością obejrzę jego mecz z Djokoviciem. Będę zbyt ciekawa tego, co się wydarzy, żeby odpuścić sobie oglądanie, ale raczej zrobię to sprzed telewizora niż z kortu" - przyznała Świątek. Polka dodała, że widziała poprzedni mecz Rafy, z Feliksem Augerem-Aliassime'em, ale był on zbyt długi (trwał ponad cztery godziny - przyp. red.), więc nie w całości. Tenis. Iga Świątek lubi zwiedzać "Ostatnio byłam w akademii Rafy na Majorce i zobaczyłam wszystkie jego trofea. Zrobiły na mnie większe wrażenie niż te, które widziałam na stadionie Realu Madryt, choć też były imponujące. Byłam naprawdę zachwycona trofeami wywalczonymi za wygranie Wielkich Szlemów. Wielkie wrażanie zrobiły na mnie też inne: z Barcelony, Monte Carlo i Rzymu. Jest ich tak wiele" - stwierdziła Świątek. Polka po zwycięstwie Indian Wells i Miami zrobiła sobie krótką przerwą, związaną też z kontuzją, opuszczając turniej w Madrycie. Wykorzystała to m.in. na zwiedzenie atrakcji turystycznych w stolicy Hiszpanii, a potem na Majorce, gdzie nie tylko oglądała trofea Nadala, ale także przygotowywała się do Rolanda Garrosa. W Paryżu Iga także odkrywa atrakcje turystyczne. "W zeszłym tygodniu poszliśmy do Wersalu. To była jedna z najlepszych rzeczy, jaką widziałam w życiu. Kiedy tam dotarliśmy, to było 'wow'! Zastanawiam się, dlaczego ludzie myśląc o Paryżu, wymieniają tylko wieżę Eiffla. Wersal był o wiele ładniejszy" - przyznała Świątek. Polka w ćwierćfinale Rolanda Garrosa zagra z Amerykanką Jessicą Pegulą. Ten mecz odbędzie się w środę.