Iga Świątek pokonała Jelenę Rybakinę bez straty seta i tym samym zameldowała się w półfinale WTA Doha 2025. W pierwszym secie Kazaszka była całkowicie bezradna i stanowiła jedynie tło dla świetnie dysponowanej Polki. Ostatecznie przegrała 2:6. W drugiej odsłonie Rybakina była już o wiele groźniejsza. Przełamała jako pierwsza, ale Iga Świątek zdołała wrócić do równowagi w gemie na 4:4. Tego seta wygrała 7:5 po podwójnym błędzie serwisowym rywalki. Tak zakończyło się to spotkanie. Kiedyś ten moment dla Świątek musiał nadejść. "Zmora" na drodze Polki po finał "Królowa Dohy" dodała kolejną perłę do swojej korony. Tak pięknej nie nosił tu jeszcze nikt OptaAce na platformie "X" wyliczyła, że było to piętnaste z rzędu zwycięstwo Igi Świątek na kortach w Dosze. Żadna inna zawodniczka nie "wykręciła" takiej serii od samego początku istnienia tych zawodów, czyli od 2001 roku. Zwycięstw po walce było 15 z rzędu. Warto jednak dodać do tego dwa walkowery - w 2023 roku z Belindą Bencic i w 2024 roku z Karoliną Pliskovą. Znowu okazuje się więc, że Iga Świątek jest w czymś najlepsza i mimo młodego wieku potrafi już teraz pisać historię tenisa. Taka seria to nie przypadek - podobnie jak to, że od jakiegoś czasu Polkę nazywa się "Królową Dohy". Jeśli wygra w tym roku, będzie to jej czwarty z rzędu triumf w tym turnieju. Należy pamiętać jednak o tym, że wyzwanie w półfinale będzie niezwykle trudne. Po drugiej stronie kortu stanie bowiem Jelena Ostapenko, czyli jedyna zawodniczka, której Iga Świątek, mimo rozegrania wielu meczów, nie była w stanie pokonać. W tym momencie bilans meczów bezpośrednich Jeleny Ostapenko i Igi Świątek wynosi 4:0 na korzyść Łotyszki. Polka będzie miała znakomitą szansę na przełamanie tej negatywnej tendencji. Obie są w formie. Ten pojedynek zapowiada się niezwykle pasjonująco. Porażka z Ostapenko, a dzisiaj wielka radość. Paolini jednak zagra w półfinale w Dosze