Partner merytoryczny: Eleven Sports

Iga Świątek znów pominięta. Aryna Sabalenka z triumfalnym uśmiechem

Iga Świątek rozstała się z trenerem Tomaszem Wiktorowskim i szuka dla siebie nowej drogi. Tymczasem została pominięta przez organizatorów Australian Open. Choć jest to turniej, którego nigdy w swojej karierze nie wygrała, to wydaje się odpowiednią osobą do reklamowania swoją twarzą tej imprezy. Na grafice odliczającej sto dni do rozpoczęcia wielkoszlemowej imprezy pojawili się zwycięzcy poprzednich edycji, czyli Aryna Sabalenka, Jannik Sinner, Novak Djoković. Obok nich stanęła za to Coco Gauff.

Iga Świątek
Iga Świątek/MEGAN BRIGGS/GETTY IMAGES NORTH AMERICA/AFP

4 października gruchnął nie tylko głośny news o rozstaniu Igi Świątek z Tomaszem Wiktorowskim, ale również 100 dni do rozpoczęcia kolejnego Australian Open. To z tej okazji organizatorzy przygotowali plakat, na którym znaleźli się poprzedni triumfatorzy i Coco Gauff. Dlaczego nie było na nim miejsca dla liderki rankingu WTA?

Iga Świątek pominięta

Iga Świątek nigdy nie wygrała Australian Open i zazwyczaj nie szło jej najlepiej w tym turnieju. Najdalej udało jej się dotrzeć do półfinału w 2022 roku. Od tamtego czasu zaliczała gorsze występy w Melbourne. Nie znalazła się też na plakacie promującym imprezę na 100 dni przed jej rozpoczęciem. 

Iga Świątek pokonuje Andreevą w Cincinnati. WIDEO/PRESS ASSOCIATION /© 2024 Associated Press

Na grafice widać czworo zawodników - wygranego z ubiegłego roku, Jannika Sinnera, triumfatora z 2023 roku, Novaka Djokovicia oraz królową turnieju dwóch ostatnich lat, Arynę Sabalenkę, która z triumfalnym uśmiechem cieszy się ze swoich sukcesów. Obok nich stanęła zaś... Coco Gauff. Amerykanka nigdy nie dotarła do finału imprezy, dlaczego więc wybrano ją, a nie Igę Świątek?

Dlaczego Coco Gauff?

W ubiegłym roku Coco Gauff dotarła do półfinału turnieju. W finale walczyły ze sobą Aryna Sabalenka i Qinwen Zheng. Dlaczego wybór nie padł więc ani na nią, ani na Igę Świątek? Powodem może być ogromna popularność Gauff wśród amerykańskiej i anglojęzycznej publiczności. 

Gauff ma podobną statystykę gry na Australian Open jak Iga Świątek. Amerykanka do półfinału dotarła tylko raz, a we wcześniejszych latach nie radziła sobie najlepiej. Być może nowy sezon przyniesie nowe rozwiązania, bo zawodniczka zaprosiła już do współpracy nowego trenera, co niedługo zrobi też liderka rankingu WTA.

/Instagram/australianopen/Instagram
Iga Świątek/
Cori Gauff/ AFP/AFP ANNE-CHRISTINE POUJOULAT/
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem