Pojedynek z Jule Niemeier (108. miejsce w rankingu WTA) nie zaczął się dla Igi Świątek w wymarzony sposób. Polka nie mogła złapać odpowiedniego rytmu i raz po raz była zaskakiwana przez o 2 lata starszą od siebie rywalkę. To poskutkowało kilkoma przegranymi gemami już na wstępie i w efekcie porażką w pierwszym secie (2:6). Kibice i eksperci na gorąco starali się zdiagnozować problemy liderki notowania WTA. "Iga Świątek w żaden sposób nie kąsa Niemeier swoim forhendem" - podzielił się swoim wnioskiem Dan Wolken z "USA Today Sports". "Mam wrażenie, że po wygraniu Rolanda Garrosa i urlopie Iga Świątek straciła czucie piłki", "Iga Świątek zapomniała, jak się gra forhendem", "Co się dzieje z forhendem Igi Świątek? W sumie koronne zagranie, a od jakiegoś czasu nie ma z tej ręki przyspieszenia, bo zaraz siata albo aut. Ech. Aż oczy bolą", "Widzieliście to? Światowa nr 1 zawstydzająco przegrywa 2:6 z przypadkową, bardzo przeciętną zawodniczką" - czytamy w komentarzach. Kapitalne zagranie rywalki Świątek! Publika pod wrażeniem Surowo oceniają Świątek za grę przeciwko Jule Niemeier. "Forhend Igi poszedł na frytki" "Iga chyba nie spodziewała się aż takiego oporu, widać, że na niektóre warianty nie ma odpowiedzi" - komentowano drugiego, finalnie wygranego przez Polkę 6:4, seta. Tymczasem jeden z internautów pokusił się też o krótkie, mało optymistyczne dla Świątek, podsumowanie. "Forhend Igi poszedł na frytki. Jak dołączy do niego jeszcze 1szy serwis to będzie komplet nieszczęść" - stwierdził. Z kolei Marco Fuchs z "Der Spiegel" zauważył coś innego. Niskie noty zgarnęła nie tylko sama Iga, ale... w ogóle sam mecz. Według części komentujących obie panie rozegrały go na zawstydzającym poziomie. A na pewno nie na takim, który przystawałby do rangi wydarzenia. "Oglądam naprawdę dużo tenisa. Ale takiego słabego jak dzisiejszy pojedynek? Rzadko" - napisał portugalski dziennikarz, Jose Morgado. W podobnym tonie wypowiadali się inni. Gdy Świątek prowadziła w trzecim secie, komentowano: "Dobrze przed chwilą powiedział komentator. Z tego meczu nic ładnego już nie będzie. Więc po prostu niech wygra i tyle". I właśnie to zrobiła liderka rankingu WTA. W trzecim secie nie zostawiła Niemce żadnych złudzeń, zwyciężyła 6:0 i awansowała do następnego etapu US Open. W kolejnej rundzie czeka ją pojedynek z Jessicą Pegulą. Wściekła Iga Świątek podczas meczu na US Open. Nerwy puściły