Świątek w sobotnim finale w Miami pokonała Naomi Osakę 6:4, 6:0. Wcześniej triumfowała też w Indian Wells, czyli w tzw. Sunshine Double. Przed nią tej sztuki dokonały tylko trzy tenisistki: Niemka Steffi Graf (dwa razy), Belgijka Kim Clijsters i Białorusinka Wiktoria Azarenka. Iga jest najmłodszą z nich, bo w maju skończy dopiero 21 lat. "Szczerze, trudno to nawet opisać. To są takie tenisistki, z którymi nawet nie śniłam, że będę porównywana. To wiele dla mnie znaczy. W ostatnich tygodniach dałam z siebie wszystko. Na końcu wychodzę jednak na kort i po prostu robię swoje, bo korty wszędzie są takie same. Skupiam się na tym i na zachowaniu spokoju" - mówiła Świątek w studiu pomeczowym. Polka notuję wspaniałą serie 17 kolejnych zwycięstw. Ostatnio dłuższą miała Osaka, która zaliczyła 23 kolejne wygrane. Poza tym nasza tenisistka w poniedziałek zostanie numerem jeden na świecie. O to wszystko pytała ją legendarna Martina Navratilova, która była gościem studia. "Wciąż jestem głodna, bo nie lubię przegrywać i chcę zwyciężać w każdym meczu. Ogłoszenie Ash (Ashleigh Barty ogłosiła zakończenie kariery i rezygnację z rankingów, przez co zwolniła się pozycja numeru jeden - przyp. red.) mnie dotknęło. Kiedy turniej w Miami się zaczął, wiedziałam, że nie mogę skupić się na rankingach, tylko na grze w tenisa. Myślałam także o tenisistkach jak ty czy Steffi Graf, które mnie inspirowały. Pokazałyście, że takie serie są możliwe" - stwierdziła Świątek. Tenis. Martina Navratilova pyta Igę Świątek o Tomasza Wiktorowskiego Navratilova zapytała ją też o Tomasza Wiktorowskiego, który od tego roku został trenerem polskiej tenisistki. Co on zmienił. "Dodał mojej grze różnorodności. Przekonał mnie do pewnych zmian w treningu, dzięki czemu mogę być bardziej dominująca na korcie i wywierać presję na przeciwniczce. W poprzednim sezonie czułam, że to rywalki wywierają presję na mnie, a ja mogę tylko biegać po linii. Teraz jest odwrotnie, czuję, że jestem bardziej kompletną tenisistką, choć zostały jeszcze pola do poprawy" - powiedziała Świątek. 20-latka zakończyła już starty w Stanach Zjednoczonych. Od poniedziałku miała jeszcze występować w Charlstonie, ale wycofała się z tego turnieju. Tym samym jest następny start przypadnie w Polsce. Świątek weźmie udział w meczu z Rumunią w ramach Pucharu Billie Jean King Cup, który w dniach 15-16 kwietnia odbędzie się w Radomiu. Potem Iga ma wystartować w Stuttgarcie. Turniej już na kortach ziemnych rozpocznie się 18 kwietnia.