Świątek w sobotę pokonała Białorusinkę Arynę Sabalenkę 6:2, 6:1 i za awans do finału dostanie 195 tysięcy euro. Gdyby Polka wygrała całą imprezę, wróci bogatsza ze stolicy Włoch o 332 tysiące. To jednak dopiero w niedzielę, a nasza zawodniczka nie zna jeszcze rywalki w decydującym meczu. Może nią być Tunezyjka Ons Jabeur lub Rosjanka Daria Kasatkina. Z tą pierwszą Polka ma niekorzystny bilans 1-2. Wygrała tylko ich pierwszy mecz, w 2019 roku, a dwa, które odbyły się w 2021, zakończyły się porażką Świątek. Tenis. Przed rokiem finał był popisem Igi Świątek Natomiast z Kasatkiną nasza tenisistka ma bilans zdecydowanie lepszy. Przegrała tylko pierwszy ich mecz, w 2021 roku, a zwyciężyła w trzech z tego sezonu. Świątek broni tytułu w Rzymie. Przed rokiem nie dała szans w finale Czeszce Karolinie Pliškovej, nie tracąc nawet gema. Tegoroczny finał w niedzielę o 13.00. Transmisja w Canal +.