Hitem polskiego internetu od pewnego czasu jest seria memów przedstawiających Roberta Lewandowskiego oraz innych słynnych polskich sportowców. Internaucie dworują sobie, choć najczęściej w sympatyczny sposób, z ciągłych przeszkód "Lewego" do wygrania plebiscytu na najlepszego sportowca roku. A w ostatnim czasie na każde osiągnięcie Lewandowskiego odpowiadają pozostali nasi sportowcy - Bartosz Zmarzlik, siatkarze, czy właśnie Iga Świątek. To właśnie ona najczęściej zestawiana jest w memach z Lewandowskim. "Ile, Robercik? 6:1? To wy w tenisa graliście?" - pyta Świątek na jednym z nich napastnika polskiej kadry - taki mem pojawił się m.in. po spotkaniu Polski z Belgią. Iga Świątek o memach z Lewandowski: Poruszę ten temat jak się spotkamy Światowa "jedynka" kobiecego tenisa odniosła się do tych żartów na konferencji prasowej. - Jeśli chodzi o memy z Robertem to mnie śmieszą. Mam nadzieję, że nie sprawiają przykrości Robertowi - przyznała polska tenisistka. I z właściwym sobie humorem zapowiedziała, że poruszy ten temat przy spotkaniu z Lewandowskim. - Nie wysyłamy ich sobie, jeszcze nie jesteśmy na takim etapie. Ale na pewno poruszę ten temat, jak się spotkamy - śmiała się Świątek. Wcześniej o słynne memy został zapytany sam Lewandowski. Napastnik przyznał, że jego też bawi kreatywność internautów. - Jest to fajne, nie powiem, śmieszne. Oczywiście wiadomo, że ja jestem osobą, która raczej kibicuje innym polskim sportowcom, a nie zazdrości. Parę memów widziałem i zdecydowanie są topowe - uśmiechał się Lewandowski. Czytaj więcej - Drwią z Roberta Lewandowskiego. Zaskakująca odpowiedź