"Dziękuję za to, że byliście ze mną w tym niesamowitym sezonie. Niedługo zbiorę myśli" - napisała w mediach społecznościowych Iga Świątek. Swój wpis okrasiła zabawnym obrazkiem z kotem, który jak na komendę upada na ziemię. To rzecz jasna miało symbolizować wielkie zmęczenie polskiej tenisistki, która sama przyznawała, że już czekała na ten moment, bo obecny sezon dał się jej we znaki. Świątek wygrała osiem turniejów, w tym dwa Wielkiego Szlema, a w Ostrawie przegrała dopiero w finale. I zostawiła na korcie naprawdę sporo zdrowia. Czytaj także: Świątek szczerze. "Nie będę kłamać" Teraz czeka ją krótki odpoczynek i przygotowania do kolejnego sezonu. Ten sezon był tak intensywny i jestem z siebie dumna, że grałam dobrze do samego końca. Cieszę się, że to się udało - mówiła po meczu z Sabalenką. I nie tylko ona czuje dumę, bo przez ostatnie lata raszynianka zdołała zaskarbić sobie wielką sympatię fanów, którzy dzieki niej pokochali tenis.