Rok 2022 był przełomowy pod względem przekroczenia przez Świątek pewnej granicy popularności i statusu w tenisowym świecie. Polka przede wszystkim zbudowała swoją markę jako świetna zawodniczka, a wiele wskazuje na to, że uznała, że obecnie jest dobry moment, by wykorzystać to także poza kortem. Liderka światowego rankingu od września współpracuje z agencją IMG. Max Eisenbud: Widzę wiele podobieństw między Świątek a Szarapową - IMG dołączyło do mnie, aby pracować nad globalnymi możliwościami biznesowymi i nie mogę się doczekać, jak wesprze moją karierę - w tym roku będziemy mieli kilka ekscytujących wiadomości. Ich pomoc jest bardzo cenna także w życiu codziennym na Tour. Mają świetny zespół i zasoby, które znacznie ułatwiają mi życie i pomagają mi skupić się na tenisie - powiedziała w rozmowie z portalem "Tennis Majors". Jednocześnie Świątek zaznaczyła, że to nie oznacza rozstania ze swoim polskim zespołem, który wciąż będzie zarządzał jej komunikacją i umowami zawieranymi z polskimi partnerami. Skupienie Polki w pełni pozostaje jednak na korcie, a działalność biznesowo-marketingowa ma być jedynie jej uzupełnieniem. Potwierdzałyby to słowa wiceprezydenta IMG, Maxa Eisenbuda, który pod tym kątem porównuje Świątek do byłej wybitnej zawodniczki, Marii Szarapowej. - Istnieje wiele podobieństw do Szarapowej: Maria miała zwycięstwo jako swój pierwszy, drugi, trzeci i czwarty priorytet. Iga chce wygrywać tak samo. I myślę, że kiedy rozmawiasz z markami i mówisz im: "słuchaj, możesz nie mieć ze mną tyle czasu, co inni, ponieważ jestem tak skupiona i chce wygrywać", zwykle marki są tym podekscytowane. To po prostu coś, z czym jesteś szczery wobec marki. I nikt się nie dziwi, że tak do nich mówisz - tłumaczy Eisenbud. Autorka materiału, francuska dziennikarka Carole Bouchard, mocno podkreśliła także chęć Świątek do zrywania z łatkami i stereotypami, które od lat towarzyszą sportowcom z krajów spoza "głównego" rynku. Jako przykład dała tutaj niedawno rozpoczętą współpracę między tenisistką, a marką Oshee. - Wybrałam polską markę, ponieważ moim celem jest wspieranie i promocja mojego kraju - argumentowała swój wybór 21-latka. - A oto sens, który idzie w parze z wypłatą i czasem, który będzie musiała im poświęcić: pomaganie polskim markom w stawaniu się globalnymi, a więc próba unieważnienia uprzedzeń, które mówią, że sportowcy z mniejszych krajów, czyli niezwiązani z największymi rynkami europejskimi, brytyjskimi czy amerykańskimi, będą mieć problem, by stać się globalnymi markami i supergwiazdami współprac. Jest to próba przerwania błędnego koła, w którym marki nie inwestują w takich sportowców - pisze w swoim tekście Bouchard. Zdaniem autorki dużą siłą Świątek jest fakt, że mimo otwartego mówienia o swoim introwertyzmie, potrafi w ważnych momentach postawić na swoim i powiedzieć, że albo coś będzie zrobione tak jak ona tego chce, albo nie będzie zrobione w ogóle. - Jestem po prostu sobą, naprawdę, i to działa dobrze, ponieważ widzę, że ludzie po prostu doceniają moją szczerość, wiedzą, że jestem autentyczna. Nie udaję kogoś innego i to jest moje rozwiązanie, żadna magia. Może niektórzy ludzie czują, że są w stanie identyfikować się ze mną, ponieważ też są introwertykami. Nie każdy jest ekstrawertykiem, dla każdego jest miejsce - dodała w rozmowie z Bouchard Polka. Najbliższą okazją do zobaczenia Igi Świątek na korcie powinien być turniej WTA 500 w Doha, gdzie przed rokiem zaczęła się jej wspaniała droga na pierwsze miejsce w światowym rankingu. Zawody zaplanowane są w terminie 13-18 lutego.