Iga Świątek do tegorocznego Indian Wells przystąpiła jako jedna z faworytek i od początku turnieju potwierdzała, że będzie liczyła się w walce o trofeum. Polka, która z racji rozstawienia zaczęła zmagania od drugiej rundy, w drodze do finału pokonała kolejno Danielle Collins, Lindę Noskovą, Julię Putincewą, Caroline Wozniacki i Martę Kostiuk, nie tracąc przy tym seta. Również rozstawiona z "dziewiątką" Maria Sakkari musiała uznać wyższość pochodzącej z Raszyna zawodniczki. Wprawdzie w pierwszym secie próbowała postawić się liderce rankingu WTA i ugrała cztery gemy, ale w drugim była już bezradna wobec świetnie grającej Świątek, która nie oddała rywalce nawet jednego gema. Polka wygrała 2:0 (6:4, 6:0) i po raz drugi w karierze wygrała ten rozgrywany w Kalifornii turniej. Iga Świątek wygrała Indian Wells. Eksperci zgodni: To była dominacja Eksperci komentujący w X (dawny Twitter) przebieg spotkania byli zgodni - drugi set był popisem w wykonaniu Polki. "Indian Wells stworzone dla Igi Świątek. Finał skończył się, kiedy weszła do głowy Sakkari. Ten dziesiąty gem z solidna gra Polki i błędami Marii. Drugi set to już koncert" - napisał Hubert Błaszczyk. Szymon Przybysz z kolei najpierw zauważył, że kluczowa była końcówka pierwszego seta, w której Sakkari prezentowała się coraz lepiej, ale jej zapał "ostudziła" Świątek. I w drugiej partii zdominowała Greczynkę. O dominacji napisał też redaktor naczelny magazynu Tenisklub Adam Romer. "Zdaje się, że nie trzeba było ściskać kciuków, bo Iga Świątek ani na sekundę nie 'wypuściła lejcy z ręki' podczas drugiego seta. 6:0 w 25 minut, a cały mecz 6:4, 6:0 w godzinę i osiem minut. Kolejny przykład wielkiej dominacji Polki" - ocenił. Łukasz Jachimiak ze Sport.pl zwrócił uwagę na imponującą statystykę drugiego seta, który Polka wygrała 24:5 w punktach. Maciej Trąbski z Przeglądu Sportowego Onet zauważył z kolei, że triumf w Kalifornii to kapitalny prognostyk przed kolejnymi turniejami w sezonie. "Aż strach pomyśleć, że przed nami jeszcze Miami, a później mączka" - napisał. Iga Świątek zgarnęła wielką fortunę, aż szczęka opada. Kwota za minutę gry powala