Iga Świątek zgodnie z oczekiwaniami awansowała do finału turnieju WTA w Stuttgarcie. Niestety, jej zwycięstwo było bezpośrednim skutkiem kontuzji rywalki. Ons Jabeur musiała zejść z kortu po rozegraniu zaledwie trzech gemów. Polska tenisistka z pewnością cieszyła się z awansu do finału, ale w takiej sytuacji również bardzo współczuła Tunezyjce. Po przedwczesnym zakończeniu meczu Świątek podeszła do swojej rywalki i pocieszyła ją. Iga Świątek pocieszyła kontuzjowaną rywalkę Takie gesty fair play są w sporcie niezwykle cenne. Pierwsza rakieta świata pokazała tym samym wielką klasę i zaskarbiła sobie jeszcze większą sympatię kibiców. Po zakończeniu meczu Tunezyjka przyznała, że sama nie wie, w którym momencie doszło do urazu. Próbowała kontynuować mecz za wszelką cenę, ale niestety, kontuzja okazała się zbyt bolesna. - Przepraszam, naprawdę próbowałam grać dla tej wspaniałej publiczności. Byłam podekscytowana tym meczem z Iga Świątek, to wspaniale widzieć pełne trybuny. Iga jest trudną rywalką. Życzę jej powodzenia w finale - powiedziała Ons Jabeur. Teraz Igę Świątek czeka już tylko wielki finał turnieju WTA w Stuttgarcie. Jej rywalką będzie Aryna Sabalenka. Ten mecz zostanie rozegrany 23 kwietnia o godzinie 13:00. W pięciu ostatnich pojedynkach między tymi zawodniczkami cztery razy górą była Polka. Raz natomiast triumfowała Białorusinka.