Iga Świątek rozegrała do tej pory trzy mecze podczas turnieju w Cincinnati - najpierw dała lekcję tenisa Danielle Collins, pozwalając Amerykance na ugranie zaledwie jednego gema, później poradziła sobie z Zheng Qinwen, a w ćwierćfinale ograła Marketę Vondrousovą. Czeszka w pierwszym secie rzuciła poważne wyzwanie liderce rankingu WTA, doprowadzając do przełamania. Polka odpowiedziała tym samym i partia stała się bardzo wyrównana, a o jej losach ostatecznie zdecydował tie-break. Górą była raszynianka, która w kolejnym secie postawiła kropkę nad "i" przekreśliła marzenia triumfatorki Wimbledonu o kolejnym turniejowym zwycięstwie. Polka została także zapytana o to, co stało się między setami, że w drugiej partii oddała rywalce zaledwie jednego gema. "Byłam bardziej skupiona, przyjrzałam się temu, co u mnie działało i co powinnam dalej grać. W drugim secie wiedziałam już lepiej, co robić" - przyznała w odpowiedzi. Iga Świątek rozbiła rywalkę. Popis w drugim secie Kapitalna postawa Świątek w drugim secie nie umknęła uwadze organizatorów turnieju. Na oficjalnym profilu twitterowym pojawiło się krótkie nagranie akcji, jaka miała miejsce w piątym gemie. Hubert Hurkacz podszedł do kamery i wykonał znaczący gest. Kibice to wychwycili. Chodzi o Igę Świątek? Czeszka dała się wciągnąć w wymianę, którą Polka wykończyła efektownym zagraniem przy siatce - zwieńczenie akcji było na tyle mocne i precyzyjne, że Vondrousova mogła jedynie bezradnie przeglądać się, gdzie leci piłka. Polskim kibicom pozostaje mieć nadzieję, że Świątek tak efektowny i skuteczny tenis zaprezentuje także podczas starcia półfinałowego. Jej rywalką w sobotnie popołudnie będzie Coco Gauff, która wyeliminowała Jasmine Paolini. Amerykanka tym samym stanie przed szansą zrewanżowania się Polce, która w tym roku dwukrotnie ogrywała Gauff: w półfinale turnieju w Dubaju oraz w ćwierćfinale French Open.