Liderka rankingu WTA nie musiała wygrać, by awansować. Po wcześniejszych zwycięstwach z Caroline Garcią i Darią Kasatkiną była pewna pierwszego miejsca w grupie. Stawką były niezłe pieniądze - 110 tysięcy dolarów za wygraną, dobre samopoczucie przed półfinałem i zachowanie dobrych statystyk w meczach z Coco Gauff. Dużo niewymuszonych błędów, ale pierwszy set Świątek pewnie wygrywa Amerykanka wyszła jednak na mecz w bojowym nastroju. Widać, że bardzo zależało jej na honorowym zwycięstwie. Oba wcześniejsze spotkania przegrała. Nie zademonstrowała w nich dobrej formy. W pierwszym secie pogroziła Świątek w drugim gemie. Miała dwie okazje, by przełamać Polkę. Nie dała rady. Nadał jednak grała solidnie. W kolejnych dwóch gemach przy własnym serwisie zwyciężyła bez straty punktu. Polka stopniowo się rozkręcała, tak jakby wcześniej nie byłą dość rozgrzana. Po wygraniu gema na 3:3 weszła na wyższe obroty. Mocno naciskała na rywalkę, cały czas trzymała ją pod presją. Przełamała ją w czwartym gemie, wykorzystując czwartego break pointa. Do końca tej części meczu kontrolowała sytuację. Jeszcze raz była lepsza przy podaniu Gauff w dziewiątym gemie. Świątek wygrała seta 6:3. Miała zaskakująco dużo niewymuszonych błędów - aż 15, ale wyraźnie przeważała w uderzeniach kończących (11-3). Koncert Igi w drugim secie Polka nie zwalniała tempa. Zależało jej na szybkim zwycięstwie. Jak chciała, tak zrobiła. Drugi set był demonstracją siły Świątek. Pokazała w nim ogromną wolę wygranej. Walczyła o każdy punkt. Nie straciła na moment koncentracji. W tym secie tylko raz broniła się przed przełamaniem serwisu - w trzecim gemie. Pokazała wielką moc. Nie przegrała gema. Biorąc pod uwagę pierwszy set, wygrała dziewięć kolejnych gemów. W drugiej partii pozwoliła rywalce na wygranie tylko 10 punktów na 36. Set zakończył się po 28 minutach. Piąte zwycięstwo z Gauff To był piąty mecz obu zawodniczek. Świątek nigdy jeszcze nie przegrała z Amerykanką. Najtrudniejszy pojedynek stoczyła z Gauff w Rzymie w 2021 roku. Wtedy wygrała 7:6 (3), 6:3. W pozostałych trzech wcześniejszych spotkaniach straciła zaledwie 11 gemów. Najważniejsze zwycięstwo Polka odniosła w czerwcu w finale Roland Garros, pokonując nastolatkę z Florydy 6:1, 6:3. Tylko trzy gemy - tak jak teraz w Fort Worth - straciła w ćwierćfinale październikowego turnieju w San Diego. Teraz przed Świątek półfinał. Spotkanie z Aryną Sabalenką odbędzie się w nocy z niedzieli na poniedziałek. Początek o godzinie 2.00. Relacja na sport.interia.pl. Olgierd Kwiatkowski 3. kolejka WTA Finals - grupa Tracy Austin Iga Świątek (Polska, 1) - Coco Gauff (USA, 4) 6:3, 6:0 Caroline Garcia (Francja, 6) - Daria Kasatkina (8) 4:6, 6:1, 7:6 (5). 1. Świątek 3 3 0 6-0 2. Garcia 3 2 1 4-3 3. Kasatkina 3 1 2 3-4 4. Gauff 3 0 3 0-6 Kolejno: zawodniczka, liczba meczów, zwycięstwa, porażki, sety.