Iga Świątek po raz ostatni odnotowała przegrane sety w swoim meczu dokładnie 18 sierpnia, jeszcze podczas turnieju w Cincinnati, kiedy to uległa w półfinale Arynie Sabalence 3:6, 3:6. Od tamtego momentu Polka przechodzi przez kolejne starcia niczym burza. Na US Open 2024 jak dotychczas nie potknęła się ani razu i ogrywała w dwóch odsłonach kolejno Rachimową, Shibaharę, Pawluczenkową i w końcu, w nocy z poniedziałku na wtorek, Ludmiłę Samsonową. Z tym zaś związane jest pewne istotne tło... Rosyjskie media zgodne po meczu Igi Świątek. Zwracają uwagę na jedno Iga Świątek lepsza od Samsonowej. To nie koniec intrygujących wieści Jak wskazał bowiem profil "OptaAce", pokonanie Rosjanki (obecnie nr 16 w światowym rankingu WTA) pozwoliło Świątek odnotować 12. z rzędu triumf (w stosunku 2:0 w setach) na turnieju Wielkiego Szlema nad przeciwniczką znajdującą się w top 20 globalnej klasyfikacji: To dodatkowo o tyle istotne, że raszynianka znalazła się w naprawdę elitarnym gronie, bowiem podobną serię w ostatnich czterech dekadach odnotowały jedynie trzy zawodniczki - Steffi Graf, Monica Seles oraz Serena Williams. "Wybitny" - tak "OA" określiło ten wyczyn i trudno się tutaj nie zgodzić. Wygrana Świątek, a potem taki komunikat. Jednak nie jest numerem jeden. W tym rywalki są na czele US Open 2024. Iga Świątek zna już kolejną rywalkę Niebawem Świątek może "podkręcić" swój rezultat, bowiem w 1/4 finału stanie ona na korcie naprzeciw rankingowej "szóstki" - reprezentantki gospodarzy turnieju, Jessiki Peguli. Starcie między obiema zawodniczkami zaplanowano na 4 września. US Open 2024 potrwa z kolei do 8 września - od początku bieżącego miesiąca tymczasem wiadomo już, że tytułu wywalczonego w ubiegłym roku nie obroni już ani Novak Djoković wśród panów, ani Coco Gauff wśród pań.