Świątek rozpoczyna swój występ w ostatnim tegorocznym Wielkim Szlemie w poniedziałek o godzinie 18. Na największej tenisowej arenie na świecie Arthur Ashe Stadium zagra ze Szwedką Rebeccą Peterson. Jest zdecydowaną faworytką. W ubiegłym roku było gorzej, a Iga Świątek wygrała Wśród wielu przed turniejowych prognoz kilkanaście godzin przed rozpoczęciem turnieju swoje przewidywania zamieścił też prestiżowy dziennik "L’Equipe". Francuzi - podobnie jak przed najważniejszymi kolarskimi wyścigami - przyznają największym faworytom gwiazdki. Pięć - to żelazny kandydat do zwycięstwa. Przed kobiecym turniejem żadna z zawodniczek nie zasłużyła zdaniem dziennikarzy gazety na pięć gwiazdek. Tylko jedna otrzymała w prognozie cztery i jest nią Iga Świątek. "Jest numerem 1 i obrończynią tytułu, co czyni ją logiczną faworytką. Nie wygrała w Montrealu i Cincinnati, zadowalając się półfinałami, ale w ubiegłym roku poszło jej gorzej, a potem wygrała na Flushing Meadows" - zauważa "L’Equipe". Francuski magazyn przewiduje łatwą drogę do ćwierćfinału Polki, "gdzie będzie mogła zrewanżować się Coco Gauff, którą przecież zdominowała na Roland Garros, za porażkę w Cincinnati". Regres Aryny Sabalenki i metamorfoza Coco Gauff Trzy gwiazdki dostały trzy tenisistki - Aryna Sabalenka, Coco Gauff i Jessica Pegula. W przypadku Białorusinki "L’Equipe" zauważa wyraźny regres. "Pojawiły się pewne wątpliwości - serwis, który był od pewnego czasu jej bazą, nie przynosi jej korzyści - w sześciu ostatnich meczach popełniła aż 43 podwójne błędy" - analizuje gazeta. Znaczące też jest, że Sabalenka nie wygrała od maja - kiedy pokonała w finale Świątek - turnieju WTA. Ostatnie wyczyny Gauff zwracają uwagę francuskiego dziennika na tyle, że zamieścili z nastolatką z Florydy obszerny wywiad w wydaniu magazynowym. Analizując jej grę uważają, że metamorfoza Amerykanki nastąpiła wraz z przyjściem Brada Gilberta, który prowadził Andre Agassiego i Andy Roddicka. "Od tego czasu jej gra stała się bardziej agresywna i odniosła wiele znaczących zwycięstw" - zauważa "L’Equipe". To nad Świątek "pozwoliło wykonać ważny krok w sferze mentalnej". Pegula jest zdaniem ekspertów dziennika jedną z najrówniej grających w tym roku zawodniczek. Ale już w pierwszej rundzie ma trudną przeciwniczkę - nieobliczalną Camilę Giorgi. Iga Świątek ma dobre czy złe losowanie? Niewygodne rywalki od ćwierćfinału Karolina Muchova znów naniesza? Mniej znaczące kandydatki do triumfu w Nowym Jorku to Tunezyjka Ons Jabeur i Kazaszka Jelena Rybakina (po dwie gwiazdki) oraz niespodziewana triumfatorka Wimbledonu Czeszka Marketa Vondrousova i finalistka Roland Garrosa, rodaczka tej ostatniej, Karolina Muchova (obie dostały po jednej gwiazdce). "L’Equipe" przyłącza się do grona wielbicieli talentu Muchovej, który w każdej chwili może rozbłysnąć. "Ze swoją urozmaiconą grą i dosyć łatwą drabinką, Muchova może wiele ugrać" - pisze gazeta. Olgierd Kwiatkowski