Na razie powstały dwa sezony i wszystko wskazuje na to, że nie będzie trzeciego. Tenisowa produkcja nie sprzedawała się tak dobrze jak zrobione przez tego samego giganta dokumenty o Formule 1 czy golfie. Skąd to mogła wynikać? "Szczerze to byłam zaangażowana tylko w pierwszy sezon. Nie mam na to pytanie odpowiedzi" - mówiła 22-letnia raszynianka na konferencji prasowej po zwycięstwie z Noskovą. "Byłam zaangażowana tylko przy pierwszym sezonie i muszę powiedzieć, że to był dla mnie w pewnym rodzaju testu, czy będę w stanie komfortowo opowiadać o swoim życiu i to tak otwarcie. Wydaje mi się jednak, że to był dobry pomysł, ale jednocześnie to było wiele różnych i skomplikowanych opowieści, które trudno przedstawić w kilku odcinkach" - dodała. Tenis. Iga Świątek może mówić tylko z własnej perspektywy Ta sytuacja dotyczy także innych sportów. "Szczerze, trudno mi znaleźć odpowiedź, dlaczego przy tenisie ten format nie do końca wyszedł w porównaniu z Formułą 1 czy golfem. Mogę mówić tylko ze swojej perspektywy. Myślę, że ekipa z Netflixa była naprawdę miła i chętnie współpracowała, ale ostatecznie nie mieliśmy większego wpływu na montaż niektórych rzeczy, które nam się nie podobały" - przyznała Świątek. Następnie Polka zdradziła też, dlaczego nie wystąpiła w drugim sezonie tego filmu. "Wiem, że w moim wypadku nie było pełnego dostępu ze strony twórców, bo tego nie chciałam. Zgodziłam się, że może nie mam ostatecznego głosu w sprawie materiału ze mną, ale niektóre rzeczy zostały źle zinterpretowane" - powiedziała 22-letnia raszynianka. Być może wpływ na zakończenie serii miały też błędy, które wyłapywali odbiorcy. Tenis. Iga Świątek, jak każdy, widziała te memy "Nie chcę krytykować, ale widziałam niektóre memy odnośnie montażu. Jak w przypadku meczu Aryny Sabalenki z Jeleną Rybakiną, gdzie Białorusinka serwowała na stronę równowagi, a Kazaszka odbijała ze strony przewagi. I każdy, kto zna się na tenisie, zauważy takie rzeczy. Mimo wszystko szkoda, że to już koniec" - zakończyła Świątek. Numer jeden światowego tenisa, zwyciężczyni turniej w Indian Wells z 2022 roku, w tegorocznej imprezie prezentuje się bardzo dobrze. W pierwszej rundzie miała "wolny los", a w kolejnych pokonała Amerykankę Danielle Collins 6:3, 6:0, a potem, Noskovą (26.) 6:4, 6:0. W czwartej rundzie Polka zagra z reprezentantką Kazachstanu Julią Putincewą.