US Open to jedyna impreza wielkoszlemowa, w której piłki używane przez kobiety i mężczyzn są inne. Panie grają lżejszymi. "Myślę, że te piłki są okropne, zwłaszcza po trzech gemach naprawdę ciężkiej gry stają się coraz lżejsze. Czuję, że naprawdę trudno jest je kontrolować. Wszyscy mają takie same warunki, więc staramy się sobie z tym poradzić. Szczerze, nie rozumiem, dlaczego są różne (...) Na pewno popełniamy przez to więcej błędów i uważam, że nie jest to miłe do oglądania" - stwierdziła Świątek podczas konferencji prasowej podczas turnieju w Cincinnati, który był rozgrywany takimi samymi piłkami jak potem w Nowym Jorku. Polkę poparły inny tenisistki, w tym Paula Badosa. "Całkowita zgoda. To są naprawdę niekorzystne warunki dla graczy" - napisała Hiszpanka na portalu społecznościowym. Tenis. USTA odpowiada Idze Świątek Głos w tej sprawie zabrało też USTA. "USTA ściśle współpracuje z WTA i ATP Tour. Słucha rad zawodników i partnera marki, aby określić, jakiego rodzaju piłkami polecają grać na nadchodzące US Open" - napisano w oświadczeniu. "Decyzje te są podejmowane z wielomiesięcznym wyprzedzeniem, aby zgromadzić prawie 100 000 piłek turniejowych używanych każdego roku podczas US Open. W tych decyzjach bierze się pod uwagę wiele czynników, a USTA nadal będzie postępować zgodnie z zaleceniami touru i rad jego graczy" - dodano. Tenis. WTA zabiera głos Swoje zadanie przestawiła także Amy Binder, wiceprezes WTA do spraw komunikacji, która powiedziała, że organizatorzy wsłuchują się w obawy graczy i będę rozpatrywać te sprawę. "Podstawą używania zwykłej piłki filcowej było ograniczenie możliwości urazów ramion, barków, łokci i nadgarstków. To jest coś, co nadal będziemy monitorować i omawiać zarówno z naszymi sportowcami, jak i naszymi sportowymi zespołami naukowymi - zadeklarowała Binder. Świątek udział w US Open rozpocznie we wtorek, kiedy o 17.00 czasu polskiego na korcie Louisa Armstronga zagra z Włoszką Jasmine Paolini. Transmisja w Eurosporcie, a relacja tekstowa w Interii.