Iga Świątek ledwie rozegrała wielki bój z Aryną Sabalenką w Madrycie, a myślami już musi być przy następnym turnieju. Turniej w Rzymie już się rozpoczął, a Polka niebawem dołączy do rywalizacji. Podczas konferencji prasowej ujawniła, że w ostatnim czasie jest bardzo zmęczona. Jak się okazało, wielu tenisistów z tego powodu odpuszcza turnieje. Nadeszły czasy kalkulacji. Tak Rzym przywitał Igę Świątek. Wszystko zarejestrowały kamery Iga Świątek szczerze o współczesnym tenisie Iga Świątek wyznała podczas konferencji prasowej, że współczesny tenis wygląda zupełnie inaczej niż jeszcze kilka lat temu. Podkreśliła, że trudniej wygrywa się mecze i turnieje są o wiele bardziej wymagające fizycznie, głównie ze względu na to, że tenisiści są coraz lepiej przygotowani. Nie zmienia to jednak faktu, że kalendarz turniejów wciąż jest upchany bardzo ciasno. Polka potwierdziła, że zawody są teraz bardzo długie. Jak wiemy, każdy z turniejów ma być wielkim świętem tenisa i zgromadzić jak największą publiczność, a długość pozwala mocniej związać ze sobą kibiców obserwujących z zaciekawieniem zmagania na najwyższym poziomie. Czy tak pozostanie jednak na długo? Iga Świątek wcale nie jest najlepsza. To ważny element jej gry, a musi gonić Iga Świątek o przykrej praktyce Ta przykra rzeczywistość staje się coraz bardziej widoczna również przy pladze kontuzji. Punkty w rankingu i trofea są ważne dla wszystkich, ale tak ciasny kalendarz nie pozwala na ciągłe granie na najwyższych obrotach. Czy sytuacja się zmieni? Jak na razie nie wygląda na to, by tenisowa federacja miała zamiar cokolwiek z tym zrobić.