Iga Świątek to obecnie jedna z najlepszych sportsmenek w naszym kraju. Wyniki na korcie tylko zwiększają jej popularność w mediach społecznościowych. A nasza gwiazda tenisa ma się czym pochwalić, bowiem zakończyła kolejny sezon jako pierwsza rakieta świata, mając w swoim dorobku między innymi tryumf w wielkoszlemowym Roland Garrosie. Sukcesy przełożyły się również na zarobki podopiecznej Tomasza Wiktorowskiego. W tym roku raszynianka podniosła z kortu fortunę. A to nie wszystko, bowiem Polka może pochwalić się również współpracą marką napojów Oshee. Kilka miesięcy temu została wybrana ambasadorką firmy, zastępując na tym stanowisku gwiazdora FC Barcelony - Roberta Lewandowskiego. "Na ten moment sportowcem numer jeden jest Świątek" - zaznaczył Tadeusz Czarniecki, szef marketingu w Oshee w rozmowie z portalem "Wirtualnemedia.pl". I choć "Biało-Czerwona" uchodzi za wielką gwiazdę, nie zawsze akceptuje podsyłane oferty. Można nawet powiedzieć, że jest dość wymagająca w tych sprawach. „As Sportu 2023”. Iga Świątek wygrywa nawet wtedy, kiedy są problemy Iga Świątek zdecydowała się na szczere wyznanie. Powiedziała to wprost Polka jest jedną tych tenisistek, które nie boją się głośno wyrażać swojego zdania. Sama także bardzo rozważnie podchodzi do różnego typu współprac reklamowych. W rozmowie z jej sponsorem, grupą PZU wyjawiła, że dzięki sukcesom na kortach może przebierać w ofertach i odrzucać te propozycje, które w jej opinii nie niosą niczego wartościowego. Jak się okazuje, niektóre firmy musiały obejść się smakiem. W kilku kwestiach nasza rodaczka powiedziała stanowcze "nie". "I podejmujemy decyzje na tej podstawie. Poza tym odrzuciłam kilka fajnych ofert właśnie z tego powodu, że czasami wartości takiej firmy niekoniecznie są zgodne z moimi" - przyznała pierwsza rakieta świata. Na razie 22-latka skupia się na swojej grze w Abu Zabi w pokazowym turnieju World Tennis League. W piątek (22.12) Świątek i Hubert Hurkacz zmierzą się z duetem Mirra Andriejewa/Andriej Rublow. Rywalka Igi Świątek doceniona. Nie miała jednak nastroju do świętowania. "Straszna tragedia"