Polka zachwyciła grą w niedzielnym finale turnieju WTA w Rzymie, gdzie łatwo pokonała Tunezyjkę Ons Jabeur 6:2, 6:2. "Iga Świątek nie dotyka już ziemi (...). Bardziej niż suchy wynik wrażenie zrobiło połączenie lekkości i siły. Liderka światowego rankingu jest pewna siebie. I to widać. Trzeba przyznać, że wygranie 42 z ostatnich 43 setów z pewnością pomaga rozluźnić rękę" - ocenił Franceinfo. Francuskie media przypominają, że wielka kariera Świątek rozpoczęła się w 2020 roku właśnie w Paryżu. Triumfowała wówczas na kortach im. Rolanda Garrosa, a potem wystąpiła w finałach siedmiu imprez WTA. Bilans tych ośmiu meczów: zwycięstwa 8-0, sety 16-0, przegrane gemy w secie - średnia 1,75. "Po zwycięstwie w Rzymie Iga Świątek wygrywa piąty turniej z rzędu. To wystarczy, by wzmocnić swój status największej faworytki na Roland Garros" - ocenia "Le Monde". Podobny ton ma komentarz w największej francuskiej gazecie sportowej "L'Equipe". Iga Świątek w skórze faworytki "Iga Świątek przyjedzie 22 maja na Roland Garros w skórze wielkiej faworytki. Po 28 kolejnych wygranych meczach młoda Polka wydaje się nie do pokonania. Triumfując w niedzielę w Rzymie, Świątek pobiła serię 27 zwycięstw Sereny Williams, zatrzymanej w 2015 roku w Madrycie przez Petrę Kvitovą". Przed Rolandem Garrosem Świątek ma zdecydowanie najlepsze notowania u bukmacherów. W dwóch z czołowych światowych marek bukmacherskich kursy na zwycięstwo 20-latki z Raszyna są jednakowe i najniższe jednocześnie. Za każde postawione euro można w przypadku wygranej Świątek liczyć na dwa euro wypłaty. Ze plecami polskiej liderki rankingu WTA w obu przypadkach plasuje się doświadczona Rumunka Simona Halep. Kurs na triumfatorkę imprezy z 2018 roku, to już jednak 8:1. Następna w notowaniach jest Hiszpanka Paula Badosa - 13:1. W poniedziałek Polka rozpoczęła szósty tydzień na czele światowego rankingu. Ostatniej porażki podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego doznała w połowie lutego.