"Patrząc obiektywnie, to było naprawdę bardzo złe. To najgorszy mecz Igi Świątek, jaki widziałam w swoim życiu" - zapewniała w swoim podcaście Rennae Stubbs. Była australijska tenisistka zwróciła uwagę na to, co według niej nie grało po stronie Polki. Zdecydowane słowa ws. relacji Świątek i Abramowicz. Ekspert stwierdził to wprost. "Przekroczyła pewne ramy" Iga Świątek przegrała z Coco Gauff w półfinale turnieju w Madrycie Iga Świątek już trenuje przed rozpoczęciem turnieju w Rzymie, a tymczasem eksperci wciąż przyglądają się jej dyspozycji z Madrytu. Przegrany przez nią mecz z Coco Gauff pozostawił wiele pytań, na które wciąż nie znaleziono odpowiedzi. Często mówi się w kontekście Polki o żałobie po dziadku oraz problemach w boksie trenerskim i gorszej komunikacji między zawodniczką a sztabem. Do tego dochodzi ubiegłoroczna sprawa wokół dopingu i ogromne oczekiwania, jakie spoczywają na raszyniance... Sprawie w kontekście meczu z Gauff przypatrzyła się w swoim podcaście Rennae Stubbs. Była tenisistka i trenerka przyjrzała się grze Świątek. Miała jednak przede wszystkim pretensje do jej sztabu. "Coco świetnie serwowała. Iga, cofnij się trochę - myślałam. Zaskocz swoją rywalkę, zmień coś. Każdy wie, że kluczem do pokonania Gauff jest wejście do jej głowy i zasianie niepewność przy serwisie. A ona stoi w tym samym miejscu i próbuje tego samego kiepskiego returnu. Bez urazy, ale Wim, po coś tam siedzisz. Możesz jej powiedzieć, co chcesz, ale reaguj" - mówiła Stubbs. Iga Świątek ma poważny problem? Stubbs mówiła, że nie widziała u Polki żadnych zmian i ciągle widziała powtarzane te same błędy. Zastanawiała się, z czego to mogło wynikać. "Gra jakby miała w umyśle jakąś bliznę. Wiem, że straciła niedawno dziadka, ale przed meczem z Gauff grała w Madrycie trudne mecze i wygrywała. Z Gauff była na korcie rozbita. Jak czujesz, że nie masz argumentów z zakresu tenisa, to głowa przestaje działa, nie odwrotnie" - twierdziła. Rywalka rzuciła wyzwanie Idze Świątek. Sceny na korcie, jest reakcja Polki Dodała, że według niej Iga Świątek ma nad czym pracować, a przede wszystkim nad zmiennością tempa, slajsem i tym, by znów zacząć myśleć o skrótach, bo niemal w ogóle nie wdraża ich w trakcie meczów. Pierwszy sprawdzian po spotkaniu z Gauff przyjdzie już niedługo. Choć w pierwszej rundzie turnieju w Rzymie ma wolny los, to w drugiej zmierzy się z pierwszą rywalką - Elisabettą Cocciaretto albo Eliną Awanesian. To spotkanie rozegra w piątek, 9 maja.