Pierwszym pojedynkiem czwartkowego dnia był mecz Kanadyjczyka Felksa Augera-Aliassime'a i Hinduski Sanii Mirzy z Niemcem Alexandrem Zverevem i Kazaszką Jeleną Rybakiną. W pewnym momencie pierwszego seta Świątek powiedziała, że pójdzie podsłuchać rywali, tylko musi dostać fioletową bluzę, bo w takich prezentują się reprezentanci Hawks. Gdy tylko ją otrzymała, ruszyła na przeszpiegi. Polka schowała się za ławką rywali i próbowała czegoś dowiedzieć. Plan Świątek spalił jednak na panewce, ponieważ Zverev z Rybakiną rozmawiali po... rosyjsku. On reprezentuje Niemcy, ale pochodzi z rosyjskiej rodziny, natomiast ona reprezentuje Kazachstan, ale urodziła się w Moskwie, więc to nie może dziwić. "Mówcie po angielsku" - nie wytrzymała w końcu Świątek, zwracając się do pary mikstowej. Tenis. Zverev do Świątek: Ty chyba i tak nas zrozumiałaś "Iga, co się dzieje" - zwrócił się do niej Rybakina. "Ty chyba i tak nas zrozumiałaś" - zauważył z kolei Zverev. "Nie do końca" - odpowiedziała Świątek. Polka po proistu jest za młoda, ma 21 lat, i nie uczyła się w szkole rosyjskiego, jak duża cześć społeczeństwa w poprzednim systemie, który obowiązywał przed 1989 roku.Tym samym wywiadowcza akcja Świątek nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Polka w czwartek zagra w singlu z Anastazją Pawluczenkową. Rosjanka zastąpiła kontuzjowaną Estonkę Anett Kontaveit.