W ćwierćfinale Australian Open Iga Świątek pokonała Estonkę Kaię Kanepi 4:6, 7:6(2), 6:3. Mecz był bardzo wyczerpujący i długi. Tenisistki rywalizowały w ogromnym upale. Temperatura w Melbourne sięgała 37 stopni Celsjusza. Dodatkowo mecz zakończył się dopiero po trzech godzinach i minucie. Był to najdłuższy mecz w karierze Świątek. Do tej pory tylko w pojedynczych przypadkach zbliżała się do trzech godzin obecności na korcie. Dwa lata temu, także podczas Australian Open, Polka przegrała co prawda z inną Estonką, Anett Kontaveit, a rywalizacja trwała dwie godziny i 42 minuty. Z kolei poza turniejami wielkoszlemowymi, najwięcej czasu zabrał Polce mecz w 1/8 finału turnieju w Rzymie z Barborą Krejcikovą. Polska tenisistka wtedy również odwróciła losy meczu i zwyciężyła 3:6, 7:6(5), 7:5. Spotkanie trwało dwie godziny i 50 minut. W meczu z Kanepi, Świątek pierwszy raz w karierze spędziła na korcie ponad trzy godziny. Przedłużyła ten czas tylko o minutę. Zwycięstwo kosztowało ją sporo sił. Rywalka Igi Świątek Danielle Collins szybko wygrała Znacznie mniej zmęczona powinna być półfinałowa rywalka Świątek,Amerykanka Danielle Collins. Nie dość, że grała przed Polką, to szybko uporała się z Alize Cornet. Dodatkowo spędziła na korcie dwa razy mniej czasu od naszej tenisistki. W półtorej godziny pokonała Francuzkę 7:5, 6:1. Mecz o finał pomiędzy Świątek i Collins zaplanowany jest na czwartek, na godzinę 11.