Iga Świątek awansowała do ćwierćfinału turnieju olimpijskiego rozgrywanego na kortach Rolanda Garrosa w Paryżu. We wtorkowym meczu trzeciej rundy wyeliminowała Chinkę Xiyu Wang 6:3, 6:4. W pierwszym secie kluczowe dla Polki okazało się wybronienie trzech break pointów, a następnie uzyskanie przełamania na 4:2. W drugiej partii dużo więcej działo się po stronie returnu. Liderka światowego rankingu straciła w niej serwis dwa razy, ale też trzy razy przekuła break pointa w wygranie gema. Gdy po zgłoszonej przerwie medycznej Chinka niespodziewanie przełamała raszyniankę do zera na 4:4, można było czuć zaniepokojenie. Wtedy jednak Świątek włączyła wyższy bieg i rozstrzygnęła losy zwycięstwa. Ćwierćfinał zagra już w środę. Jeśli przywykła do grania w Paryżu na głównym korcie im. Philippe'a Chatriera, to będzie musiała się nieco odzwyczaić, bo starcie z Danielle Collins zostało zaplanowane na arenie im. Suzanne Lenglen, czyli drugiej w hierarchii francuskiego kompleksu. Iga Świątek - Danielle Collins w ćwierćfinale turnieju olimpijskiego. Data i przewidywana godzina Mecz Polki z Amerykanką będzie trzecim tego dnia na tym korcie, licząc od godziny 12:00. Równo w południe na mączkę wyjdą Corentin Moutet i Tommy Paul, a po nich rywalizować będą Carlos Alcaraz z Romanem Saffiulinem. Świątek będzie więc oczekiwać na koniec konfrontacji Hiszpana z Rosjaninem. Trudno powiedzieć, o której godzinie dokładnie przyjdzie jej kolej. Nie należy się spodziewać tego przed godziną 15:00, choć mecz nie jest "przyblokowany" konkretną porą. Dla przykładu Alcaraz z Rafaelem Nadalem i Tallon Griekspoor z Wesleyem Koolhofem we wtorek byli trzeci w kolejności gry na Lenglen, a wyszli na kort dopiero o 17:40. Oba wcześniejsze mecze singlowe rozstrzygnęły się na trzysetowym dystansie, co znacznie wydłużyło oczekiwanie.