Danielle Collins nie dała szans Idze Świątek w półfinale Australian Open. Amerykanka, po nieco ponad godzinnym pojedynku, wygrała 6:4, 6:1, a w finale zmierzyła się z Ashleigh Barty. Mecz przegrała, ale tytuł jednej z finalistek to i tak ogromne osiągnięcie. W nowym notowaniu WTA zajmuje już nie 30., a 10. pozycję. Także Polka swój start w turnieju może zaliczyć do całkiem udanych. Dzięki dyspozycji i osiągniętym rezultatom awansowała o pięć miejsc w rankingu WTA. Umieszczono ją na czwartej lokacie. IGA ŚWIĄTEK WEŹMIE UDZIAŁ W TURNIEJU WTA W DUBAJU Iga Świątek regeneruje się po Australian Open. Relaks w ogrodzie i w basenie Po emocjonującym i wymagającym początku roku przyszedł czas na odpoczynek oraz regenerację. "To był jeden z najbardziej intensywnych turniejów, jakie dotąd zagrałam. I na pewno będę dzięki niemu silniejsza w przyszłości" - przyznawała tenisistka. Świątek w mediach społecznościowych pokazała, jak wyglądają kulisy jej relaksu i przerwy od kortu. Iga została w Melbourne i to właśnie tam nabiera sił. Odwiedziła popularną atrakcję, Fitzroy Gardens. "Doceniam ostatnie chwile obcowania z naturą przed powrotem do zimy" - wyjaśniła. Był też czas na lekturę autobiografii Lindsey Vonn, amerykańskiej narciarki alpejskiej, trzykrotnej medalistki olimpijskiej, dwukrotnej mistrzyni i trzykrotnej wicemistrzyni świata, a także wielokrotnej zdobywczyni Pucharu Świata i Małej Kryształowej Kuli. Oprócz tego Świątek regenerowała się też w basenie. Trzeba przyznać, że widok z pływalni był świetny - przez przeszklenia Iga mogła podziwiać miasto. Przy okazji skupiła się na... planowaniu przyszłości. "Już myślę o następnych krokach" - wyznała. Relaks w basenie to chyba jedna z ulubionych form regeneracji tenisistki. Już wcześniej dzieliła się na Instagramie podobnymi fotografiami. Widać było na nich, jak odpoczywa z czytnikiem e-booków i kawą w rękach. A wszystko w towarzystwie... dmuchanego flaminga. IGĘ ŚWIĄTEK PRZEZ RAFĘ NADALA... BĘDĄ BOLEĆ MIĘŚNIEIGA ŚWIĄTEK ZDRADZIŁA, CO NAPISAŁ DO NIEJ RAFAEL NADAL