W ubiegłym sezonie nie tylko o Idze Świątek było głośno w zagranicznej prasie. Podopieczna Wiktorowskiego, choć zakończyła zmagania na pierwszym miejscu w światowym rankingu WTA, na jakiś czas musiała ustąpić z tronu na rzecz świetnie spisującej się w rozgrywkach Arynie Sabalence. Ale i 25-latka nie była jedyną zawodniczką, która pokrzyżowała szyki Raszyniance. Jakiś czas temu mówiło się w mediach o "wielkiej trójce" w kobiecym tenisie. Oprócz Polki i Białorusinki eksperci wyróżniali także Kazaszkę Jelenę Rybakinę. A z czasem do listy dopisano jeszcze Amerykankę Coco Gauff, która wygrała wielkoszlemowy US Open. Jednak mimo imponujących dyspozycji rywalek, to reprezentantka Polski zakończyła sezon jako pierwsza rakieta świata. Co ciekawe, nie wszyscy wierzyli w taki obrót spraw. "Będę szczera... Nie sądziłam, że Świątek zakończy sezon na fotelu liderki rankingu WTA. Typowałam Gauff" - przyznała legenda tenisa Martina Navratilova. Dodatkowo emerytowana zawodniczka w jednym z wywiadów zaznaczyła, że w jej opinii 22-latka z Raszyna nie budzi strachu w oczach rywalek. "W tym roku zaliczyła kilka potknięć i być może nie poszło jej tak dobrze, jak by tego chciała. Rywalki to widzą. To daje im pewność siebie w szatni, kiedy widzą, jak inne zawodniczki pokonują Igę lub sprawiają jej kłopoty" - sygnalizowała 67-latka. Jej słowa odbiły się głośnym echem w Polsce. Sabalenka może ugrać więcej. Absurd, Świątek nie ma szans na maksa Ekspert powiedział, co myśli o rywalizacji tenisistek. Jasny sygnał dla Igi Świątek Jakiś czas temu Wojciech Fibak w rozmowie "Polsat Sportem" wyjawił, co jego zdaniem wyróżnia podopieczną Tomasza Wiktorowskiego w kobiecym tourze. "Proszę mi wierzyć, że Iga nie ma żadnego problemu z wyzwalaniem złości sportowej. Nie wykazuje nawet cienia najmniejszego wahania, litości, współczucia, czy jakiegokolwiek odpuszczenia. Widać to po wynikach: gdy Iga prowadzi 5-0 i coś jej się nie uda, to reaguje podobnie, jak przy stanie po cztery, 30:30. Pod tym względem Iga jest też fenomenem, że tak walczy i odrzuca wszystkie inne czynniki. Dla niej liczy się tylko zdobycie kolejnego punktu, wygranie kolejnego gema i seta, kolejnego meczu" - zdradził mężczyzna. Jak zaznaczył, kluczową rolę w osiąganiu znakomitych wyników na korcie odgrywa również mocna psychika raszynianki. Choć ekspert jest zachwycony grą naszej gwiazdy na korcie, zdaje sobie sprawę, że nie tylko ona błyszczy w turniejach rangi WTA. Wskazał, na kogo należy zwracać uwagę. Największa rywalka Świątek już w formie. Wygrywa na korcie, a potem świetnie się bawi