Iga Świątek usłyszała ostateczny werdykt. Dosadne słowa tuż przed Wimbledonem
Za nami zmagania w ramach turnieju WTA Bad Homburg. Choć odbywały się one na trawiastych kortach, nie przeszkodziło to Idze Świątek w odniesieniu dość sporego sukcesu, jakim był awans do finału niemieckiej imprezy. Osiągnięcie to wywarło spore wrażenie na ekspertach portalu 'tennis.com", którzy pokusili się o predykcje dotyczące najważniejszego turnieju "trawiastej" części sezonu - Wimbledonu. Na tapet wzięli oni między innymi właśnie Igę Świątek, opisując jej szanse w dość optymistyczny sposób.

Po porażce w półfinale wielkoszlemowego Rolanda Garrosa Iga Świątek potrzebowała chwili oddechu od występów w turniejach WTA. Na kort powróciła 24 czerwca, kiedy to przystąpiła do rywalizacji w ramach niemieckiego turnieju WTA Bad Homburg. Tam dość nieoczekiwanie dotarła do finału, gdzie zmierzyła się z Jessicą Pegulą. Po bardzo wyrównanym starciu raszynianka musiała jednak uznać wyższość swojej amerykańskiej rywalki.
Choć Świątek wciąż nie może pochwalić się ani jednym tytułem wywalczonym w 2025 roku, to i tak 24-latka dokonała czegoś przełomowego - po raz pierwszy w seniorskiej karierze dotarła do finału zmagań, rozgrywanych na najbardziej nielubianej, trawiastej nawierzchni. Co więcej, nie wydarzyło się to przez przysłowiowy łut szczęścia. O finalnym wyniku Świątek podczas WTA Bad Homburg zadecydowały przede wszystkim znacznie polepszone umiejętności, względem tych, które przy okazji gry na trawie Polka prezentowała w poprzednich sezonach. Teraz przed Świątek jedno z najtrudniejszych wyzwań obecnego roku kalendarzowego - Wimbledon. Jakie szanse na końcowy triumf w tym wielkoszlemowym turnieju ma 24-latka? O tego typu analizę pokusili się eksperci z portalu "tennis.com".
Iga Świątek wysoko w przewidywaniach ekspertów. Polka może zaskoczyć kibiców
W pierwszej kolejności w oczy rzuca się swego rodzaju wykres, wskazujący szanse poszczególnych zawodniczek w tegorocznych zmaganiach na trawiastych kortach Wimbledonu. W nim to Iga Świątek ulokowana została na 3. pozycji, tuż za plecami Jeleny Rybakiny oraz Aryny Sabalenki. Co ciekawe, triumfatorka Rolanda Garrosa Coco Gauff została przez ekspertów sklasyfikowana niżej niż Świątek. W dalszej części możemy ponadto znaleźć dużo bardziej konkretny opis tego, jak udział Świątek w tegorocznym Wimbledonie oceniany jest przez ekspertów portalu.
"Świątek zazwyczaj ma niskie oczekiwania w sezonie trawiastym i zwykle jesteśmy wobec niej mocno pobłażliwi [...]. Ale ludzie będą chcieli zobaczyć od niej coś więcej w tym roku, ponieważ przegrała w półfinale w Paryżu i nie wygrała jeszcze żadnego turnieju w 2025 roku. Są pewne powody, by wierzyć, że Świątek może uprzykrzyć życie innym zawodniczkom w Londynie. Chociaż nie dotarła dotychczas wyżej niż ćwierćfinał Wimbledonu, wydawało się, że Wim Fissette poprawił jej grę na szybszych kortach na samym początku roku. [...]. Być może zmiany, które Świątek wprowadziła, aby poprawić grę na szybkich nawierzchniach, zaszkodziły jej na mączce, która jest oczywiście jej ulubionym rodzajem kortów. [...] Jeśli poczyniła pewne postępy na trawiastych kortach, to jest to (Wimbledon red.) szeroko otwarte wydarzenie i może być w stanie się przebić. Jeśli uda jej się dotrwać do drugiego tygodnia, będzie miała jeszcze większe szansę, gdy korty staną się nieco bardziej chropowate" - pisał dziennikarz portalu "tennis.com".
Okazuje się, że eksperci dość poważnie potraktowali ostatnie poczynania Igi Świątek. Dotarcie do finału WTA Bad Homburg automatycznie pozwoliło raszyniance na znalezienie się w ścisłej czołówce przewidywań w ramach nadchodzącej wielkoszlemowej rywalizacji. Aby jednak powalczyć o najwyższe cele Świątek będzie musiała udowodnić swoją wyższość w pierwszym meczu brytyjskiej rywalizacji, który rozegra już 1 lipca. W nim to zmierzy się z rosyjską tenisistką Poliną Kudiermietową, sklasyfikowaną przed rozpoczęciem rywalizacji na 63. pozycji w rankingu WTA.
Zobacz również:
- Zmiana u Świątek tuż przed Wimbledonem. Zapadł werdykt. "Ewidentne wahania"
- Dzień po przegranej Świątek z Pegulą dotarł komunikat WTA. Polka może świętować
- 3 godziny od porażki, a tu nagle taka wiadomość od Świątek. Fissette od razu dosadnie reaguje
- Djoković wparował na konferencję Sabalenki. Wypalił wprost do Białorusinki. "Brakuje ci..."


