Aktualnie ranking WTA obejmuje nie 12, jak tradycyjnie przyjęto, a aż 22 miesiące. Stało się tak z powodu zamrożenia części sezonu 2020. Poprzednie zasady naliczania punktów obowiązywać będą ponownie od 2022 roku. Świątek byłaby na podium Według obecnie funkcjonujących zasad liderką jest Ashleigh Barty z Australii, mając w dorobku 9186 punktów. Kolejne miejsca zajmują Naomi Osaka (Stany Zjednoczone, 7835) i Simona Halep (Rumunia, 7255). Świątek zajmuje 16. pozycję (3570).Jak wyliczyli eksperci serwisu "Tennis.com", gdyby ranking naliczany był według "starych" zasad, Polka zajmowałaby bardzo wysokie, trzecie miejsce. W dorobku miałaby 3002 punkty i ustępowałaby wyłącznie liderce, Osace (4770) oraz Wiktorii Azarence (Białoruś, 3061).Oznacza to, że młoda tenisistka już niemal wyrównała życiowe osiągnięcie Agnieszki Radwańskiej, która swego czasu (w 2012 i 2016 roku) była wiceliderką zestawienia.TC