"Na ścianie wisi zdjęcie Rafaela Nadala, wraz z jedną z podpisanych przez niego koszulek. Tak wygląda zwyczajna sypialnia nastoletniej fanki tenisa. I zwyciężczyni French Open" - zaczyna swój artykuł na temat Igi Świątek angielskie BBC. Polka już niebawem będzie bronić tytułu Rolanda Garrosa. W zeszłym roku 19-letnia Polka sensacyjnie sięgnęła po trofeum, nie tracąc po drodze ani jednego seta. Co ciekawe, wśród mężczyzn triumfował wówczas Rafael Nadal. - To trochę przerażające. Ale mam nadzieję, że on tak tego nie odbiera - śmiała się w rozmowie z BBC Sport Iga Świątek, zapytana o funkcjonowanie obok swojego wielkiego idola. Iga Świątek: Wciąż jestem nastolatką Polka w swoim stylu zachowała trzeźwe spojrzenie na własną sytuację.- To trochę zabawne, bo wygrałam Wielkiego Szlema i co tydzień startuję w zawodach, a wciąż jestem nastolatką z pokojem w domu swojego taty. Jeszcze się nie wyprowadziłam - mówi Świątek w rozmowie z BBC Sport.Zaznaczyła też, że zamierza zostawić trofeum w rodzinnym domu.- Ten kontrast pokazuje, że jesteśmy ludźmi. Moje trofeum prawdopodobnie nadal tam będzie, kiedy się wyprowadzę. To dla niego właściwe miejsce. Pokazuje, ile zrobili moi rodzice, odkąd byłam dzieckiem - zaznacza Iga. Polka kolejny raz zaznaczyła, że dobrze współpracuje jej się z Darią Abramowicz, psychologiem sportowym. Opowiedziała też o swojej przyjaźni z Naomi Osaką.- Naomi wysłała mi SMS-a po French Open, aby powiedzieć, że jeśli czegoś potrzebuję, zawsze mogę ją zapytać. Ona to zrozumie, ponieważ też była w takiej sytuacji. Dobrze jest wiedzieć, że masz taką możliwość - skomentowała Świątek. Iga zareagowała też z humorem na pytanie, czy wolałaby obronić tytuł Rolanda Garrosa, czy wygrać inny turniej Wielkiego Szlema.- Chciałbym mieć takie problemy - odpowiedziała ze śmiechem 19-latka. WG