Iga Świątek to obecnie najlepsza tenisistka w kobiecym tourze. 22-latka pochodząca z Raszyna po zwycięstwie w kończącym ubiegły sezon turnieju WTA Finals w Cancun wróciła na fotel liderki, a po ostatnim sukcesie podopieczna Tomasza Wiktorowskiego powiększyła przewagę nad resztą stawki. W niedzielę (17.03) reprezentantka Polski triumfowała w rozgrywkach Indian Wells. Tenisistka pewnie pokonała Greczynkę Marię Sakkari 6:4, 6:0. To był 19. w karierze tytuł Świątek w imprezie rangi WTA. Teraz raszynianka przygotowuje się rywalizacji w Miami. Oczywiście po tym sukcesie nasza rodaczka będzie stawiana w gronie faworytek do zwycięstwa w Stanach Zjednoczonych. A warto dodać, że w tym roku przed Polką jeszcze kilka ważnych imprez, w tym Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. Oczekiwania kibiców zapewne będą duże. W rozmowie z Magdą Mołek na jej kanale na YouTube, 22-latka opowiedziała o trudnym momentach w karierze i o tym, jak radzi sobie z presją. Imponujący koncert w Miami, trzy razy 6:0. To może robić wrażenie nawet na Świątek Szczere wyznanie Igi Świątek. Poruszyła bardzo ważny temat 22-latka w wolnej chwili między treningami i meczami udzieliła obszernego wywiadu dla dziennikarki, w którym poruszyła temat jej osiągnięć w tenisie. 22-latka cieszy się naprawdę dużą popularnością w ojczyźnie. Mało tego, w styczniu tego roku wygrała 89. plebiscyt "Przeglądu Sportowego" na Sportowca Roku w Polsce. Mimo licznych osiągnięć pierwsza rakieta świata zdradziła, że nie zawsze w jej życiu było kolorowo. W rozmowie z Mołek opowiedziała o trudnych chwilach w karierze. Szczególnie wiele myśli pojawiło się u niej po zwycięstwach w prestiżowych turniejach. "Stres też jest rzeczą potrzebną. Gdyby nie on, nie byłabym pobudzona przed meczem. Więc warto jest mieć go na odpowiednim poziomie. (...) Czasami jest mi ciężko cieszyć się tym wszystkim, bo prawda jest taka, że miałam wspaniały sezon 2022, gdzie pobiłam rekordy, wygrałam 8 turniejów i mimo tego, że to było wspaniałe i osiągnęłam taki sukces, to wszystkie najcięższe momenty były związane z presją, oczekiwaniami i moimi i mediów. Sprawiły, że ten czas stał się wymagający" - dodała raszynianka. 22-latka zdradziła, że w jej przypadku kluczowe było skupienie się na bieżących startach, by nie nakładać na siebie dodatkowej presji związanej z wynikami na kortach. Nie ukrywa jednak, że nie od razu znalazła złoty środek. Sakkari wskazała powód porażki ze Świątek. "Wszystko wyglądałoby inaczej"