Iga Świątek miała bronić w Miami 1000 punktów, tymczasem druga w rankingu Aryna Sabalenka nie miała prawie żadnych punktów do obrony w tej imprezie. W przypadku gdyby Białorusinka wygrała turniej WTA w Miami, różnica między zawodniczkami będzie wynosić już tylko 1255 punktów. Aryna Sabalenka może na dłuższą metę zagrozić pozycji Igi Świątek? Sabalenka w ostatnim czasie jest w świetnej formie i jest jedną z tych zawodniczek, które w obecnym sezonie są najbardziej chwalone przez tenisowych ekspertów. 24-letnia zawodniczka, urodzona w Mińsku, niewątpliwie jest najpoważniejszą kandydatką do tego, by ewentualnie na dłuższą metę zagrozić pozycji Świątek w jej walce o utrzymanie numeru jeden w światowym rankingu. Zobacz również: Iga Świątek nie zagra w Miami. Wiemy, kto ją zastąpi. Polka pierwsza "w kolejce" Polka o swojej rezygnacji z turnieju w Miami napisała jasno: "To była naprawdę bardzo trudna decyzja, ale nie mam wątpliwości, że zdrowie jest absolutnie najważniejsze". Polka doznała urazu żeber i przyznaje, iż "ciągle odczuwa duży ból". "Potrzebuję przerwy, żeby wyzdrowieć" - nie ukrywała Świątek. Poinformowała również, że nie wystąpi w Billie Jean King Cup. O tym, w jakim turnieju zagra później, po zakończeniu procesu rekonwalescencji, będzie dopiero informować zgodnie z zaleceniami sztabu medycznego.