Iga Świątek w pierwszej rundzie turnieju w San Diego zmierzyła się z Chinką Quinwen Zheng. Raszynianka tym razem nie mogła liczyć na chwilę wytchnienia - zaraz po zakończeniu rywalizacji w Ostrawie poleciała do Ameryki. Fani tenisa mogli już podziwiać pojedynek Świątek-Zheng. Było to podczas turnieju Rolanda Garrosa, kiedy Polka wygrała 2-1. Jedni kibice liczyli, że 20-letnia Chinka zrewanżuje się za ostatnią porażkę, inni byli niemal pewni triumfu Świątek. Mało kto spodziewał się jednak, że w czwartkowym meczu najlepiej zaprezentuje się... niesprzyjająca pogoda. Iga Świątek nominowana przez ONZ. Obok niej polska dziedziczka fortuny Memy z Igą Świątek po raz kolejny hitem w sieci! Najpierw Świątek i Zheng długo czekały na rozpoczęcie spotkania. Obie panie wchodziły na kort, by po chwili nieudanej rozgrzewki znów go opuścić. Powiedzenie "do trzech razy sztuka" w tym przypadku niekoniecznie się sprawdziło. Za trzecim razem tenisistki rozgrzały się, zaczęły mecz i... przerwały rywalizację. Interweniowała Iga Świątek, która poprosiła sędziego o możliwość przerwania spotkania. Kort nadal był zbyt śliski, by dało się na nim rozegrać mecz. Pogoda z pewnością nie pomagała zawodniczkom. Nic więc dziwnego, że zarówno Chinka, jak i Polka nie kryły swoich wymownych reakcji na sytuację na korcie. Profil WTA na Twitterze udostępnił kilka gifów w udziałem Igi Świątek, które szybko stały się hitem internetu. Raszynianka nie pierwszy raz stała się główną bohaterką internetowych memów. Wcześniej media rozpisywały się o popularnych przeróbkach z Igą Świątek i Robertem Lewandowskim. Zarówno gwiazdor futbolu, jak i tenisistka przyznali, że memy z ich udziałem są niezwykle zabawne, a oni sami nie widzą w sobie konkurencji. Wręcz przeciwnie. Obaj sportowcy wzajemnie się wspierają. Iga Świątek o ostatnim występie w Ostrawie: Nigdy tego nie zapomnę