Iga Świątek niebawem zakończy najbardziej męczący sezon w swojej karierze. Przed Polką stoi jeszcze kilka wyzwań, które musi pokonać, aby zakończyć ten tenisowy i w końcu pojechać na w pełni zasłużone wakacje. Między innymi Świątek pierwszy raz w swojej karierze rozegra serię azjatyckich turniejów, w których nigdy wcześniej fani nie mieli okazji jej oglądać. Iga Świątek ma problem z tym sportem. Dostała nieoczekiwaną ofertę Wiceliderka światowego rankingu WTA w rozmowie z Polsat Sport przyznaje jednak, że po powrocie z US Open miała swego rodzaju przesyt sportu i starała się kompletnie odciąć od tego typu rozrywki, a w szczególności tenisa. Raszynianka nie ukrywa, że po zakończeniu swojego występu w amerykańskim wielkim szlemie nie miała zbyt wiele chęci do oglądania sportowej rywalizacji. Iga Świątek zachwycona siatkarzami. Co za słowa! Polka została zapytana przez Tomasza Lorka o to, czy śledziła poczynania siatkarzy w mistrzostwach Europy. - Oglądałam finał, ale nie oglądałam całego turnieju. Przyznam się szczerze, że jak wróciłam z US Open, to odcięłam się kompletnie od sportu. Głównie oczywiście od tenisa, ale ogólnie od sportu. Mało w ogóle oglądałam telewizji. Chciałam skupić się na sobie, na takim normalnym życiu - powiedziała czterokrotna zwyciężczyni najważniejszych tenisowych turniejów. Magda Linette, jak Agnieszka Radwańska. Co za zagranie Polki! Błysk, który trzeba zobaczyć To jednak nie przeszkodziło wiceliderce światowego rankingu w wystawieniu swego rodzaju laurki, którą skierowała w stronę polskich siatkarzy. O takich słowach od gwiazdy światowego tenisa wielu innych sportowców może jedynie pomarzyć. Idze szczególnie w grze mistrzów Europy imponuje regularność, z jaką są w stanie pokazywać swoje najlepsze strony na światowych scenach. Takimi słowami z pewnością mogła nieco rozdrażnić zagorzałych fanów piłki nożnej w naszym kraju. Nie od dziś toczy się bowiem debata, czy piłka nożna zasługuje na miano sportu narodowego w Polsce. Bartosz Kurek, Wilfredo Leon i Aleksander Śliwka i spółka mogą się jedynie uśmiechnąć tak szeroko, jak Iga przy odpowiedzi na pytanie Tomasza Lorka.