Awans do ćwierćfinału US Open nie przyszedł Świątek łatwo. Polka w poniedziałkowy wieczór stoczyła ciężki bój z Niemką Jule Niemeier. W pierwszym secie Niemeier robiła użytek ze swojego serwisu, wygrywając partię 6:2. W kolejnych setach jej największa broń już zawodziła - Niemka popełniła aż 13 podwójnych błędów serwisowych i ostatecznie uległa w dwóch kolejnych setach 4:6, 0:6. "Piekarnia Igi Świątek" Zwłaszcza ostatni, wygrany do zera set, zainteresował dziennikarzy na konferencji prasowej. Jedna z dziennikarek zapytała Świątek o "bajgle", jak w środowisku tenisowym nazywa się właśnie sety wygrane bez straty ani jednego gema. To pytanie bardzo spodobało się polskiej tenisistce, która zareagowała szerokim uśmiechem. - Widziałam nawet na Twitterze profil "Piekarnia Igi Świątek" - roześmiała się liderka światowego rankingu. - To całkiem zabawne, ale nie skupiam się na tym w trakcie gry - skomentowała Świątek.